Komisja Europejska pozywa Polskę za brak wdrożenia unijnych przepisów dotyczących depozytu bankowego i biopaliw. Czyżby to kolejna forma nacisku na nasz kraj w związku z Trybunałem Konstytucyjnym? Ależ skąd! To spadek po nieudolnych rządach PO-PSL, które najpierw przyrzekły Brukseli załatwienie tej sprawy, a potem nie spełniły tych obietnic, tak jak innych, jeszcze ważniejszych: wobec Polaków.

Z tytułu braku profesjonalizmu i opieszałości rządów Tuska i Kopacz polski podatnik może z własnej, niezbyt głębokiej kieszeni, wyjąć sporo pieniędzy, aby to zapłacić. Kary wynieść mają po kilkadziesiąt tysięcy euro za jeden dzień (!).

Ale takich przykładów totalnego nieprofesjonalizmu i błędów poprzedniej władzy jest więcej. Przypomnę, że straciliśmy 5 miliardów złotych z budżetu UE, przeznaczonych na koleje (z tych pieniędzy można było korzystać do końca zeszłego roku). Rząd PO-PSL rozpaczliwe usiłował te pieniądze przesunąć na drogi, ale z opłakanym skutkiem. Warto przypomnieć o karach za brak promowania zastosowania Odnawialnych Źródeł Energii (OZE) – 61 tys. euro dziennie ‒ to też „spadek” po Platformie.

A teraz tylko czekam, jak ktośzarzuci, że te decyzje Brukseli bijące Polskę po kieszeni spowodował rząd PiS. Dotyczą co prawda rządów PO-PSL, ale przeciwnicy obozu niepodległościowego potrafią w wielu sprawach kłamać, jak najęci.

Ryszard Czarnecki

Gazeta Polska Codziennie 28 V 2016