- Byli po niewłaściwej stronie: gdyby byli za rządem, kto by ich tam spisał, młodych, wykształconych z dużych miast. A tak awanturników, kiboli, warchołów, zapewne manipulowanych przez Kaczora spisać trzeba przykładnie. No, trudno będzie ich wyrzucić ze studiów- te dobre czasy minęły, niestety - komentuje europoseł Ryszard Czarnecki. 

 
- Teraz w rządzie zapewne odbędzie się mord rytualny na którymś z ministrów. Boni łże, jak najęty - ale o to chodzi przecież, wiec jego zucha i Tuskowego druha nie odwołają. Zdrój nie jest na dworze Donalda, główka Zdroja może i spadnie - ale co z tego, skoro mechanizm kłamstwa, propagandy za wszelką cenę i pójścia po bandzie w zaparte dalej będzie obowiązywał w koalicji PO-PSL. Jakiś platfus może i kiedyś za to beknie, Tusk pokaże ze jest surowym carem - ale mechanizm i struktura manipulacji Polakami pozostanie - dodaje Czarnecki. I konstatuje: "Dopóki Polacy Tuska nie pogonią dokumentnie". 

 

eMBe/Ryszardczarnecki.blog.onet.pl