"Będę bronił człowieka, który był brutalnie atakowany. Prezes ma prawo oceniać dramatyczną politykę PO i PSL" - przekonywał wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki w programie Moniki Olejnik "Kropka nad I", broniąc wczorajszych słów Jarosława Kaczyńskiego wypowiedzianych w Sejmie.

Wczorajsza wypowiedź prezesa PiS wygłoszona z sejmowej mównicy w trakcie dyskusji nad reformą sądownictwa wywołała wiele kontrowersji.

"Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich zdradzieckich mord nazwiskiem mojego ś.p. brata! Niszczyliście go! Zamordowaliście go! Jesteście kanaliami" - mówił Kaczyński, odpowiadając na wcześniejsze wystąpienie Borysa Budki z PO, który przekonywał, że ś.p. Lech Kaczyński nie popierałby obecnej reformy wymiaru sprawiedliwości.

Ryszard Czarnecki goszczący w programie "Kropka nad I" w TVN mówił, że słowa Jarosława Kaczyńskiego odnosiły się do politycznej atmosfery przed katastrofą smoleńską, a także organizacji wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku.

"Prezes ma prawo oceniać dramatyczną politykę PO i PSL. W Sejmie II RP padały określenia znacznie gorsze. Ma pełne prawo moralne oskarżać, że dopuścili do tego, że były dwie wizyty. To była przyczyna, że druga wizyta została praktycznie nieochraniana przez rosyjskie służby" - mówił Czarnecki.

Jak dodawał:

"Prawda o Katyniu też wychodziła przez kilkadziesiąt lat, tak samo będzie z prawdą o Smoleńsku. Nie będzie pani dyktować prezesowi Kaczyńskiemu co ma mówić. Będę bronił człowieka, który był brutalnie atakowany".

przk/300polityka.pl