Władze UE: Komisja Europejska i europarlament znowu pogroziły, tym razem pięścią, a nie palcem, państwom, które nie chcą przyjąć imigrantów.

Głównie zresztą imigrantów spoza Europy i głównie islamskich. Początkowo chodziło o tych, którzy przed dwoma laty nielegalnie dostali się do Włoch i Grecji. Ale Parlament Europejski poszedł dalej i dorzucił jeszcze tych, którzy przyjadą do Europy do końca września...

Zatem worek bez dna połączony z „randką w ciemno”. Polska przyjęła setki tysięcy dużo bliższych nam kulturowo naszych sąsiadów z Ukrainy – doceniła to unijna agencja statystyczna Eurostat (taki euro-GUS), umieszczając Polskę na drugim miejscu wśród 28 krajów UE, gdy chodzi o przyjętą liczbę imigrantów. Państwa, które przyjęły głównie imigrantów islamskich mają dzisiaj olbrzymie problemy ekonomiczne, społeczne i międzykulturowe, o terroryzmie islamskim nie mówiąc.

Polska się nie ugnie pod międzynarodowym szantażem. Szkoda, że do tego szantażu przyłączył się … były premier Polski, a teraz szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Straszenie własnej ojczyzny – to bezwstyd, ale „tak krawiec kraje, jak mu materii staje”. UE nie ma żadnych formalnych możliwości karania nas. Najwyżej pójdziemy z nią do sądu – a imigrantów nie przyjmiemy.

Ryszard Czarnecki

"Gazeta Polska Codziennie" - 20.05.2017