W programie "Woronicza 17" w TVP Info doszło do ostrej dyskusji na temat postawy prof. Małgorzaty Gersdorf, która ogłosiła w Niemczech, że będzie teraz I prezesem Sądu Najwyższego "na uchodźstwie". Gersdorf wygłosiła wykład, który wzruszył, podobno dosłownie- do łez przewodniczącą Federalnego Trybunału. 

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości, Ryszard Czarnecki w mocnych słowach skomentował postawę emerytowanej I prezes SN. 

"Gersdorf jest sędzią w stanie spoczynku, ale donosicielką w stanie aktywnym. Taka tradycja sięga średniowiecza, błagali wtedy także Niemcy o posiłki zbrojne, "żeby było, tak jak było"-stwierdził polityk w programie Michała Rachonia. 

Czarnecki ocenił, że reforma sądownictwa jest "zgodna z wolą Polaków". Europoseł kilkakrotnie wplatał wątki historyczne w bieżącą sytuację polityczną w Polsce oraz silne zaangażowanie dużej części przedstawicieli środowiska sędziowskiego w naszym kraju. 

"Cały czas patrzymy na tych sędziów, którzy biegają na demonstracje KOD. Reforma to wewnętrzna sprawa Polski, jeśli Niemcy mówią, że "biorą odpowiedzialność za Polskę", to ja to znam – także Prusy brały odpowiedzialność za Polskę i były rozbiory"- stwierdził polityk PiS. 

W podobnym tonie wypowiadał się Marek Suski, szef Gabinetu Politycznego premiera Mateusza Morawieckiego. Minister porównał profesor Małgorzatę Gersdorf do... Wojciecha Jaruzelskiego. Polityk podkreślił, że pamięta jak "architekt stanu wojennego" prosił ZSRR o interwencję i przekonywał, że emerytowana I prezes SN robi to samo, tyle że o pomoc prosi Niemców.

Pytanie, czy tego rodzaju wypowiedzi nie są za mocne i czy nie zaognią sytuacji...

yenn/TVP Info, Fronda.pl