Przed spotkaniem Premier Beaty Szydło z Kanclerz Angelą Merkel przedstawiciele PiS (w tym ja) mówili o niesamowitej asymetrii ws. mniejszości.

Mniejszość niemiecka w Polsce ma chociażby status prawny (prawo mniejszości narodowej oraz osobowość prawną). Co więcej, Polska, będąc jednym z sześciu najbiedniejszych krajów UE dotuje inicjatywy kulturalne, sportowe oraz edukacyjne ludności, która wywodzi się z najbogatszego kraju UE, natomiast w drugą stronę niestety to tak nie działa. Teraz polska mniejszość nie ma praw w Niemczech, chociaż miała je za czasów Republiki Weimarskiej czy III Rzeszy.

Pani Merkel przede wszystkim myśli o nadchodzących wyborach. Chce kierować tamtejszym rządem po raz czwarty, w związku z czym chce ugrać dwie rzeczy: jedną niemożliwą a drugą możliwą. To, co jest możliwe, to pokazanie, że w czasie chaosu w Europie, gdy Wielka Brytania wychodzi z UE a Francja poważnie się nad tym zastanawia, we Włoszech upada rząd i jest kryzys bankowy i finansowy, a w Hiszpanii mamy rząd mniejszościowy i niepewną sytuację w wymiarze społecznym, socjalnym i ekonomicznym. ‒ są dwie oazy stabilności, czyli Polska i Niemcy. Jeśli te dwie oazy się dogadają, to Merkel może pokazać, że te dwa narody są bezpieczne a ona jest osobą odpowiedzialną za to bezpieczeństwo, przez co będzie ona gwarantem stabilności i dobrobytu. To, czego nie może ugrać, to obdarzyć Polskę uchodźcami. Możemy wspomagać Syrię finansowo, ale nie możemy przyjmować do Polski imigrantów spoza Europy, głównie muzułmańskich.

Pomiędzy Warszawą a Berlinem są rozbieżności, nie należy się ich wstydzić, należy o nich mówić. To m.in. kwestia gazociągu Nord Stream czy wskazanej już powyżej polskiej mniejszości w Niemczech. Niemcy przyzwyczaili się w ostatnich latach do „bezproblemowych” relacji z Polską. Poprzedni rząd nie mówił o problemach, mimo że one istniały. Obecna władza zwraca uwagę na kłopotliwe kwestie we wzajemnych kontaktach, ale jest również nastawiona na współpracę. A ta współpraca jest dzisiejszej Europie bardzo potrzebna.

Ryszard Czarnecki