Wczoraj w USA odbyły się wielosettysięczne marsze przeciw nowemu prezydentowi Donaldowi Trumpowi. Wśród protestujących nie zabrakło przedstawicieli środowisk feministycznych. 

W tzw. Marszu Kobiet, który odbył się w wielu największych miastach Stanów Zjednoczonych wzięło udział od 1,5 mln do 2 mln osób.

Demonstrowano w obronie "różnorodności, równości i praw kobiet". Zdaniem protestujących są one zagrożone w obliczu rozpoczęcia sprawowania urzędu przez Donalda Trumpa.

W samym Nowym Jorku w marszu według szacunków mogło uczestniczyć ok. 500 tys. ludzi.

Uczestnicy marszów mieli transparenty z hasłami wymierzonymi w Trumpa m.in. o treści „My, naród, jesteśmy silniejsi niż strach”, „Różnorodność jest amerykańska”, „Prawa kobiet to prawa człowieka”.

emde/wpolityce.pl