Ostoja polskich mediów nie ustaje w komentowaniu rzeczywistości na swoim kultowym koncie twitterowym. Nie przegapcie żadnej złotej lisiej myśli!
Tym razem naczelny "Newsweeka" relacjonuje wydarzenia z Jasnej Góry i pochyla się nad sprawą pewnego popularnego księdza-geja. Spokojnie, dla ulubionej partii redaktora też znalazło się miejsce w twitterowym grafiku.
Trwa tym samym wielki pojedynek modlitewny. Jedni się modlą na Jasnej Górze o nowe stanowiska, a inni modlą się o zachowanie swoich dotychczasowych. Cóż, jak głosi Pismo: "Jest czas rodzenia i czas umierania, czas obsadzania stanowisk i obsadzania krzesła w pośredniaku".
Apropos rozkładówki ze zdjęciem prezydenta Dudy oraz Baracka Obamy z małżonką. Para prezydencka robiła sobie zdjęcia z wieloma przywódcami państw, którzy przybyli na szczyt ONZ. Okładka jaka była taka była, ale jednak fajniej jest mieć coś wspólnego z braćmi Marx, niż z Marksem. Czyż nie?
Uff... A już się baliśmy, że wraca Komorowski... Dobra, dość tej polityki. Pora na Kościół!
Każdy może oceniać, jak chce, ale jak ktoś oceni negatywnie, to wtedy jest prawicowym redaktorem przesiąkniętym chamstwem. I nienawiścią oczywiście. Wszyscy zrozumieli?
Dla księdza Charamsy pewnie miejsce w Kościele, by się znalazło. Ale gorzej z miejscem dla jawnego sprzeciwiania się doktrynie Kościoła, przykazaniom (np. szóstemu) i innym takim drobnostkom. Poza tym zło zawsze trzeba oceniać jako zło i warto by wyciągać konsekwencje, a i owszem, ale mimo wszystko trudno sobie przypomnieć, by Paetz kiedykolwiek krzyczał na Youtube jaki to jest dumny ze swoich czynów, a poprzez ich uprawianie szczęśliwy i spełniony jako ksiądz oraz wymagał zmiany doktryny i oficjalnego uznania, że on i mu podobni, są super.
A na koniec będzie sensacyjnie, bo się dla odmiany z panem Lisem... zgodzimy.
Prawda! Tu się zgadzamy, że Polonez as-dur to jednak lepszy wybór niż Polityk i stek bzdur. Miłego słuchania i do usłyszenia w kolejnym odcinku lisich ćwierków!
emde