Biuro prasowe Kremla poinformowało, że Władimir Putin podda się samoizolacji w związku z wykryciem zakażeń koronawirusem w jego najbliższym otoczeniu.

O poddaniu się izolacji poinformował także sam Putin w rozmowie z prezydentem Tadżykistanu Emomali Rachmonowem. Oprócz tego tematem rozmowy była także sytuacja w Afganistanie oraz stan stosunków rosyjsko-tadżyckich.

Rzecznik Putina Dmitrij Pieskow powiedział, że "prezydent jest całkowicie zdrowy". Samoizolacja nie wpłynie także na pracę Putina. Decyzję o izolacji podjął ponadto sam rosyjskich prezydent po spotkaniu z prezydentem Syrii Baszarem al-Asadem.

Samoizolacja oznaczać będzie, że Putin będzie uczestniczył za pośrednictwem środków komunikacji na odległość w sesji Rady Bezpieczeństwa Zbiorowego Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB), posiedzeniu szefów rządów państw członkowskich Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOS) oraz we wspólnym posiedzeniu szefów państw ODKB i SzOS.

Putin izolował się od otoczenia w obawie przed koronawirusem już w ubiegłym roku. Rosyjskie media spekulowały wówczas, gdzie może przebywać prezydent.

Oficjalne agencje prasowe utrzymywały, że Putin znajdował się w swojej podmoskiewskiej daczy, skąd wykonywał obowiązki służbowe. Niezależne media informowały jednak, że przebywał on nad Morzem Czarnym.

W bezpośrednim otoczeniu Władimirowicza zainstalowano także urządzenia dezynfekujące i mierzące temperaturę. Media donosił, że każdy, kto spotyka się bezpośrednio z Putinem, musi przejść przez "tunel dezynfekcyjny".

jkg/biełsat