Prezydent Bronisław Komorowski jeszcze niedawno wzywał do udziału w swoim własnym referendum. Teraz, gdy referendum organizuje prezydent Andrzej Duda, wzywa do jego zbojkotowania. I to mimo tego, że jego własne referendum było czystym zabiegiem PR-owym, ogłoszonym przed samą II turą wyborów. Po prostu pożałowania godne!

,,Jest wiarygodność w polityce i ma się ją wtedy, jeżeli się uważa, że samemu postępuje się zgodnie z tym, o co się chce się pytać Polaków'' - mówi Komorowski, chyba żartując sam z siebie. ,,Pan prezydent – w moim przekonaniu – niestety nie ma wiarygodności konstytucyjnej, bo – w moim przekonaniu – po prostu sam złamał konstytucję. Pytanie jak zmienić konstytucję jeśli się samemu jej nie szanowało, jeśli się ją samemu łamało jest dla mnie czymś dziwnym i niekonsekwentnym'' - dodawał.

Komorowski zapewniał poza tym, że jemu... nie przeszkadzają ludzie, którzy chamsko zaczepiają polityków PiS podczas ich występów.

,,Często jak widzę takie obrazki to sobie myślę "no to teraz posmakujcie tego coście urządzali w czasie mojej kampanii'''' - mówił Komorowski. 

,,Dopóki PiS nie przeprosi za chamstwo, za brutalność nieprawdopodobną, za kłamstwa, za uprawianą fałszywą propagandę, trudno tych ludzi zachęcać do grzeczności...'' - dodawał.

Dziennikarz RMF FM był zaskoczony tą odpowiedzią. Kilka razy dopytywał Komorowskiego, czy takie bezczelne zachowania na spotkaniach z PiS są akceptowalne, czy są w porządku.

,,PiS siał wiatr. Siał wiatr i zbiera dzisiaj burzę - i tak będzie'' - mówił Komorowski.

,,Niech pan ocenia czy to jest w porządku czy nie. Ja się - jeszcze raz powiem - przyznaję do tego, że częściowo myślę przez pryzmat swych własnych doświadczeń z nieprawdopodobną brutalnością zorganizowaną przez PiS w czasie mojej kampanii. Z milionowymi wpisami w internecie. W sposób zorganizowany uprawiane kłamstwo, oszczerstwa bezpodstawne. Więc niech pan ode mnie nie oczekuje - bardzo proszę - że ja się wykażę tym, że ja będę teraz współczuł politykom PiS'' - mówił dalej.

Pytany, czy ktoś nie powinien powiedzieć ,,dość'', odparł:

,,Może, może. Niech ktoś powie, zgadzam się, ale niech pan nie oczekuje, że tym kimś będę ja''.

mod/Rmf24.pl