Czterech kardynałów - Carlo Caffarra, Walter Brandmüller, Raymond Leo Burke, Joachim Meisner - opublikowało list, który 25 kwietnia przesłali Ojcu Świętemu. Prosili w nim - bez skutku - o prywatne spotkanie z Papieżem celem przedyskutowania "zamieszania i dezorientacji", jakie zrodziły się w Kościele katolickim po publikacji adhortacji apostolskiej Amoris laetitia.

Purpuraci ubolewają nad podziałami powstałymi w Kościele świętym na gruncie moralności i podejścia do rozwodników w nowych związkach. "Dzieje się właśnie tak - i jak bardzo bolesne jest patrzeć na to! - że to, co jest grzechem w Polsce, w Niemczech jest dobre, co jest zakazane w archidiecezji Filadelfii, dozwolone jest na Malcie" - piszą hierarchowie.

Kardynałowie zapytali papieża, czy na prywatnej audiencji mógłby udzielić im odpowiedzi na pięć pytań zadanych mu w ubiegłym roku w ramach tradycyjnej procedury - tak zwanych "dubiów", w których purpuraci proszą Ojca Świętego o wyjaśnienia pewnych kwestii nauczycielskich.

Sygnatariusze opublikowanego listu zapewniają, że są całkowicie oddani Franciszkowi jako następcy Piotra i wikariuszowi Chrystusa. Wyjaśniają, że proszą o osobiste spotkanie ze względu na "świadomość olbrzymiej odpowiedzialności" spoczywającej na ich barkach jako doradcach następcy Piotra. Wyrażają zarazem nadzieję, że papież ostatecznie położy kres niepewności i wyjaśni niektóre passusy Amoris laetitia, które sprawiają dziś kłopoty interpretacyjne.

Swoje słynne "dubia" kardynałowie opublikowali w listopadzie ubiegłego roku po tym, jak na dokument przedłożony Kongregacji Nauki Wiary i samemu papieżowi nie otrzymali żadnej odpowiedzi. Mieli wówczas nadzieję, że papież odpowie "tak" lub "nie" na pięć zadanych pytań dotyczących wiary i moralności.

"Nie otrzymawszy żadnej odpowiedzi od Waszej Świątobliwości, podjęliśmy decyzję by z poszanowaniem i pokorą poprosić o audiencję" - napisali w liście datowanym na 25. kwietnia. Kardynałowie zwracają uwagę, że od momentu publikacji Amoris laetitia mnożą się rozmaite interpretacje dokumentu, wydawane przez poszczególnych biskupów, kardynałów i episkopaty. Niektóre z tych interpretacji wyrażają zgodę na to, na co Magisterium Kościoła zgody nigdy nie udzieliło.

Jak dotąd episkopaty Argentyny, Malty, Niemiec, Belgii i Sycylii wydały dokumenty, w których dopuszcza się rozwodników w nowych związkach do Komunii świętej. Przeciwko temu, odwołując się do jasnych wytycznych Familiaris Consortio św. Jana Pawła II, wystąpili między innymi biskupi Kanady i Polski.

hk/LifeSiteNews