Ojciec Święty wygłosił przemówienie przed amerykańskim Kongresem. Apelował w nim o rozwiązanie wielu światowych problemów. Jak można było tego oczekiwać, zgodnie z metodą działania papieża, w przemówieniu pojawiły się głównie takie tylko tematy, które rzeczywiście mogą znaleźć się w agendzie liberalnego świata. Nie było mowy o cywilizacji śmierci, ale o wojnach i głodzie. Papież mówił, że należy zwalczać przemoc dokonywaną w imię religii, ideologii, ekonomii. Trzeba stać tu na straży wolności religijnej, intelektualnej oraz swobód indywidualnych.

To bardzo ważne słowa zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, które za czasów rządów administracji Baracka Obamy coraz częściej gwałcą wolność religijną. Przykładem tego zgromadzenia zakonne, które próbuje się zmusić do opłacania zabiegów mordowania dzieci nienarodzonych czy finansowania antykoncepcji u osób świeckich zatrudnianych przez te zakony.

"Nasza reakcja musi być natomiast reakcją nadziei i uzdrowienia, pokoju i sprawiedliwości. Wymaga się od nas odwagi i inteligencji, aby rozwiązać wiele dzisiejszych kryzysów geopolitycznych i ekonomicznych. Nawet w krajach rozwiniętych, zbyt widoczne są skutki niesprawiedliwych struktur i działań" - powiedział papież Franciszek cytowany przez "Radio Maryja".

"Nasze wysiłki powinny mieć na celu przywrócenie nadziei, naprawienie krzywd, dochowanie zobowiązań, a tym samym promowanie dobrobytu jednostek i narodów. Musimy razem iść naprzód, w odnowionym duchu braterstwa i solidarności, z entuzjazmem współpracując na rzecz dobra wspólnego" - dodawał papież.

Ojciec Święty wskazał także na kryzys uchodźców. Migrantów trzeba postrzegać tak, by jak najlepiej "zareagować na ich sytuację", biorąc pod uwagę ewangeliczną zasadę czynienia drugiemu tego, co chcielibyśmy, by i nam czyniono.

"Jednym słowem, jeśli chcemy bezpieczeństwa, dajmy bezpieczeństwo; jeśli chcemy życia, dawajmy życie; jeśli chcemy szans, zapewniajmy szanse innym. Miara jakiej używamy wobec innych będzie miarą, jakiego czas użyje wobec nas. Złota zasada przypomina nam również o naszej odpowiedzialności za ochronę i obronę życia ludzkiego na każdym etapie jego rozwoju" - zauważył Franciszek.

Głowa Kościoła wskazała wreszcie na konieczność prowadzenia walki z ubóstwem i głodem i zwracanie uwagi przede wszystkim na przyczyny.

Co istotne, papież wyraził też swoje zaniepokojenie o sytuację rodziny. "Kwestionowane są podstawowe relacje a także same podstawy małżeństwa i rodziny. Mogę tylko podkreślić znaczenie, a przede wszystkim, bogactwo i piękno życia rodzinneg" - powiedział.

bjad/Radio Maryja.pl/Fronda.pl