Jak podaje portal Onet.pl, rząd Prawa i Sprawiedliwości rozważa ustępstwo w sprawie zmian w Sądzie Najwyższym. Dziennikarz serwisu, Andrzej Stankiewicz pisze, że premier Mateusz Morawiecki gotów jest na przyjęcie rozwiązania, które pozwoliłoby prof. Gersdorf pozostać na stanowisku. 

Według Onetu, spotkanie szefa rządu z prof. Małgorzatą Gersdorf, które miało miejsce w tym tygodniu, miało służyć właśnie rozeznaniu, czy sędzia jest gotowa na kompromis. Portal pisze, że jego dziennikarze poznali wstępną propozycję, która miałaby polegać na zmianie obecnie obowiązującego przepisu, który daje prezydentowi prawo do decyzji ws. przejścia sędziów SN w stan spoczynku.

Zdaniem Stankiewicza, kompetencja ta miałaby zostać przekazana Sądowi Najwyższemu albo któremuś z jego organów. Według dziennikarza, byłby to gest pod adresem Komisji Europejskiej, "która zarzuca PiS przeprowadzanie czystek w SN rękami prezydenta, bez jasnych kryteriów podejmowania decyzji emerytalnych". 

Co w przypadku sędziów, którzy decyzją prezydenta Andrzeja Dudy zostali już wysłani na emeryturę? Serwis Onet, powołując się na swoich informatorów, podaje, że pod uwagę brany jest wariant "aksamitnego skłonienia ich do odejścia". Z jednej strony tacy sędziowie mieliby prawo pozostać w Sądzie Najwyższym, z drugiej zaś byliby kuszeni szczególnymi, wyższymi emeryturami w wysokości pełnego uposażenia sędziowskiego.

Gdyby doszło do takich zmian, Prawo i Sprawiedliwość mogłoby zakończyć konflikt z Małgorzatą Gersdorf. Gdyby bowiem decyzję w sprawie dalszego orzekania lub przejścia na emeryturę sędziego po 65. roku życia podejmowali inni sędziowie SN, prof. Gersdorf mogłaby z pewnością pozostać na stanowisku. 

Aby tak się stało, będzie ona musiała złożyć wniosek o możliwość dalszego wykonywania zawodu, jak również poddać się niewiążącej ocenie KRS. Takie rozwiązaniie zatem nie oznaczałoby wcale kapitulacji rządu przed I prezes SN. Dlaczego?

"Gersdorf nie chciała dotąd złożyć wniosku o dalsze orzekanie. Twierdziła, że nie musi tego robić, bo została wybrana na pełną kadencję. Podważała też legalność działania KRS, wybranej przez PiS. Składając wniosek, siłą rzeczy udowodni, że uznaje KRS — wbrew większości wspierających ją środowisk prawniczych" – czytamy w serwisie Onet.pl. 

Przed chwilą prof. Gersdorf wygłosiła specjalne oświadczenie dotyczące spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim. Sędzia przedstawiła szefowi rządu stanowisko ws. "warunków brzegowych": sędziowie po 65. roku życia, którzy już przeszli w stan spoczynku, będą powracać na stanowiska, a ona sama pozostanie prezesem SN. Gersdorf domagała się również "przywrócenia konstytucyjnego charakteru KRS. Według telewizji Polsat News, Morawiecki tych warunków nie odrzucił, nie ma jednak pewności, czy stanie się dokładnie tak, jak chce prof. Gersdorf. 

yenn/Onet.pl, Polsat News, Fronda.pl