W Orszaku wezmą udział m.in. uczniowie warszawskich szkół, tradycyjnie będą przebrani w przygotowane przez ich rodziców stroje: dwórek, rycerzy, giermków, posłańców króli. Pochód będzie podzielony na 3 grupy: europejską, afrykańską i azjatycką.


Tradycyjnie na trasie znajdą się sceny tematyczne nawiązujące do średniowiecznych mansjonów: Dialog z Aniołem Bożym, Republika Przyjemności, Walka Aniołów ze Złem i Dwór Heroda.



Podczas całego wydarzenia wolontariusze z Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” będą zbierać datki na stypendia dla uzdolnionych dzieci z ubogich rodzin.



Orszak poprowadzą Trzej Królowie. Na rydwanie zaprzężonym w dwa konie podążać będzie do Betlejem Król europejski – Kacper. Odegra go Robert Kasprzak, ekonomista i bankowiec, obecnie pracownik towarzystwa funduszy inwestycyjnych.



Melchiora, Króla azjatyckiego, zagra Grzegorz Tryliński – nauczyciel wychowania fizycznego w Szkole „Żagle". Król azjatycki zmierzać będzie z pokłonem dla Jezusa na chińskim smoku animowanym przez kilkanaście osób. W rolę Baltazara – Króla afrykańskiego zmierzającego do Betlejem w towarzystwie wielbłądów, wcieli się pochodzący z południa Sudanu Bol Deng Aleu Martin, który w Polsce mieszka od 1996 r. Swój kraj opuścił z powodu prześladowań chrześcijan.

Po drodze "faceci w czerni" oraz diabły o bardziej tradycyjnym, "rogatym" wyglądzie będą usiłowali zatrzymać uczestników marszu lub skłonić ich do przejścia na ciemną stronę mocy – uprzedza Jan Walkiewicz, odpowiedzialny za przygotowanie i realizację stołecznego marszu. Wiadomo też, że z okna Ordynariatu Polowego orszak pozdrowi król Herod, dociekając jednocześnie, gdzie dokładnie przebywa Dziecię Jezus...

Herodem będzie Jarosław Andrzej Kopaczewski – aktor filmowy, telewizyjny i teatralny, a także właściciel firmy badającej kompetencje. „W tym roku zamierzam być naprawdę straszny – obiecuję, że Herod będzie zły do szpiku kości” – zapowiada aktor. Szefa piekieł odegra Maciej Krysa – inżynier radiokomunikacji, informatyk w firmie telekomunikacyjnej, zaś w rolę Aniłą Bożego wcieli się Marcin Wdowiak – magister teologii, który pracuje jako asystent bankowy i wodzirej.

Orszak, w którym jak co roku weźmie udział kard. Kazimierz Nycz, zakończy się przystajence na Placu Piłsudskiego wspólnym kolędowaniem z góralskim zespołem z Istebnej.

W stolicy Orszak zorganizowany będzie także na terenie diecezji warszawsko-praskiej, gdzie przejdzie ulicami dzielnicy Targówek do kościoła Matki Bożej Różańcowej. Uczestnicy Marszu zobaczą tu prapremierowy fragment przedstawienia Pokłon Trzech Króli w wykonaniu teatru Raj, a następnie wysłuchają koncertu kolęd w aranżacji kapeli góralskiej. Ubiegłoroczny I Bródnowski Marsz trzech Króli zgromadził prawie 3 tys. uczestników.

W tym roku Orszaki Trzech Króli przejdą ulicami aż 26 polskich miast, w tym po raz pierwszy m.in. w Katowicach, Płocku, Lublinie, Radomiu i Jeleniej Górze. Tego dnia Kościół katolicki obchodzi uroczystość Objawienia Pańskiego popularnie zwaną świętem Trzech Króli. Od ubiegłego roku jest to dzień wolny od pracy.

Inicjatywie radosnych pochodów patronują biskupi oraz lokalne władze samorządowe, a w organizację angażują się różne środowiska i całe rodziny. Nad całością czuwa Fundacja Orszak Trzech Króli, która dla uczestników tegorocznych marszów przygotowała 65 tys. tekturowych koron i 80 tys. Śpiewników z listem Prezydenta RP do uczestników Orszaków w całej Polsce.

„Orszak to ukazanie atrakcyjności Dobrej Nowiny, która łączy ludzi w działaniu, w radosnym świętowaniu, w dawaniu siebie innym” – mówi Maciej Marchewicz prezes Fundacji Orszak Trzech Króli. – To jest oferta dla każdego – wierzącego i niewierzącego, kto tylko zechce wyjść
z domu i przyjść na Plac Zamkowy” – dodaje.

Orszak Trzech Króli po raz pierwszy zorganizowano w 2009 r. w Warszawie. Inicjatywa ulicznych jasełek powstała w szkole dla chłopców „Żagle” prowadzonej przez Stowarzyszenie „Sternik” w Warszawie-Międzylesiu.

Każdego roku do inicjatywy dołączają kolejne miasta w Polsce. Obecnie jest ich blisko 30.

 

KAI