Także innym miastom muszę głosić Dobrą Nowinę o królestwie Bożym, bo na to zostałem posłany (Łk 4,43).

Od samego początku nauczania Pana Jezusa pojawia się rozbieżność pomiędzy tym, z czym przychodzi Jezus, a tym, czego oczekują od Niego ludzie. W dzisiejszej Ewangelii św. Łukasz podkreśla dokonywane uzdrowienia, które ludzi zdumiewały i pociągały:

O zachodzie słońca wszyscy, którzy mieli cierpiących na rozmaite choroby, przynosili ich do Niego. On zaś na każdego z nich kładł ręce i uzdrawiał ich (Łk 4,40).

I to najbardziej ludzi pociąga i tego pragną. Chcą, by Jezus dawał im na co dzień zarówno chleb – taki zarzut z Jego strony w stosunku do ludzi pojawi się po rozmnożeniu chleba (zob. J 6,26) – jak i zdrowie, pomyślność itd. Zresztą trzeba powiedzieć, że i my najbardziej tego oczekujemy. On jednak przyszedł w zupełnie innym celu, przyszedł głosić królestwo Boże. Wszystkie cuda, uzdrowienia, a nawet wskrzeszenia są jedynie znakami prawdziwości Jego słowa i obietnicy, której trzeba osobiście zawierzyć. Do udziału w tym królestwie nie można dojść inaczej, jak tylko przez zawierzenie słowu Jezusa.

Dzisiejsze czytania liturgiczne: Kol 1, 1-8; Łk 4, 38-44

Rozbieżność pomiędzy ludzkimi oczekiwaniami a orędziem Jezusa trwała aż do ostatnich chwil Jego życia. Ona też była przyczyną załamania się uczniów: a myśmy się spodziewali…(zob. Łk 24,21) mówili uczniowie idący do Emaus po zmartwychwstaniu. Przełamało ją dopiero spotkanie ze Zmartwychwstałym i Duch Święty dany uczniom. Niemniej dla nas nadal ta rozbieżność stanowi podstawowyproblem w życiu. Jednak życie nadzieją bliskości królestwa Bożego było podstawą wiary pierwszych wspólnot chrześcijan. Święty Paweł na początku swoich listów określa adresatów i powtarza się w tym adresie to, co jest w dzisiejszym pierwszym czytaniu:

Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego! Dzięki czynimy Bogu, Ojcu Pana naszego Jezusa Chrystusa, zawsze, ilekroć modlimy się za was – odkąd usłyszeliśmy o waszej wierze w Chrystusie Jezusie i o waszej miłości, jaką żywicie dla wszystkich świętych – z powodu nadziei [nagrody] odłożonej dla was w niebie (Kol 1,2–5).

Dopiero ta nadzieja prawdziwie czyni nas uczniami Chrystusa, który nie jest jedynie cudownym uzdrowicielem, ale Zbawicielem i naszym nowym życiem.

Włodzimierz Zatorski OSB | Jesteśmy ludźmi