Portal Fronda.pl: Skąd pomysł na inicjatywę „Chcemy Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Warszawie”?

Sergiusz Muszyński, Martin Świegodziński*: Pomysł na zorganizowanie tego typu akcji był prawdę mówiąc spontaniczny. Zrodził się z naszych regularnych, długich rozmów o polskiej historii najnowszej. Dla zdecydowanej większości czytelników Fronda.pl jest zapewne oczywiste, że temat Żołnierzy Wyklętych to sprawa szczególna. W przestrzeni publicznej maja swoje miejsce bohaterowie walk o niepodległość w czasach zaborów, weterani kampanii wrześniowej oraz żołnierze polskiego Państwa Podziemnego czy Powstańcy Warszawscy, jednak dla Żołnierzy Wyklętych wciąż tego miejsca brakuje. Poprzez zainicjowanie tej akcji chcemy nie tylko dążyć do budowy gmachu Muzeum Żołnierzy Niezłomnych w stolicy naszej Ojczyzny, ale pragniemy także poprzez szerokie zainteresowanie opinii publicznej ta sprawa w jak największym stopniu wpłynąć na politykę historyczna Państwa Polskiego w tej kwestii. Na tle całej tragicznej i pełnej bohaterów historii Polski nikt tak nie zasłużył na upamiętnienie jak właśnie Żołnierze Niezłomni - wpierw ścigani i katowani przez funkcjonariuszy komunistycznego okupanta, a następnie pozbawieni czci przez obrzydliwą propagandę, trwająca w dużej części do czasów obecnych.

Czy spodziewaliście się tak wielkiego poparcia dla Waszej inicjatywy? Już ponad 16 tys. osób zgromadził profil na Facebooku poświęcony inicjatywie.

Tak szeroki odzew społeczny był dla nas dużym zaskoczeniem. Wyraźnie widać, że na przekór lansowanym w mediach głównego obiegu kłamstwom o Niezłomnych oraz braku działań ze strony państwa w tej sferze, społeczeństwo ma konkretne oczekiwania, których nasza strona stała się wyrazicielem. Nie dopuścimy do tego, by tak olbrzymi kapitał społeczny pozostał zmarnowany. Chcemy by ta akcja stała się czynnikiem gigantycznej zmiany, której początkiem będzie powstanie w stolicy Muzeum Żołnierzy Wyklętych na miarę rozmachu Muzeum Powstania Warszawskiego.

Jaki macie pomysł na lokalizację Muzeum Żołnierzy Wyklętych?

Celem maksimum w kwestii lokalizacji jest dla nas więzienie przy Rakowieckiej, pozostające do dziś dnia żywym, bo będącym wciąż czynnym, symbolem tragicznego losu naszych największych Bohaterów. Z racji swojej historycznej rangi nie powinno ono być dzisiaj miejscem odosobnienia dla przestępców. Głęboko wierzymy, że odpowiednio zdeterminowane w tym celu organy państwowe byłyby w stanie doprowadzić do szybkiego zaadoptowania więzienia przy Rakowieckiej na Muzeum Niezłomnych i przeniesienia przestępców w nowe miejsce. Proponujemy również, przynajmniej na początek, zorganizowanie Izby Pamięci w jednej z katowni UB na warszawskiej Pradze. Generalnie rzecz biorąc są to nasze luźne dywagacje. Nad lokalizacja powinien się zastanowić odpowiedni zespół ekspertów, który z pewnością powstanie o ile władze z prezydentem Komorowskim na czele rzeczywiście potraktują nasza inicjatywę poważnie.

Jakie działania macie w zanadrzu, poza profilem na Facebooku? Jak chcecie wypromować ideę stworzenia Muzeum? Jak naciskać na odpowiednie instytucje, aby udało się pomysł zrealizować?

Od akcji internetowej chcemy jak najszybciej przejść do działań realnych. Pierwszy cel już osiągnęliśmy, doprowadzając do stosunkowo dużego medialnego zainteresowania sprawą. Dowodzi tego choćby odzew ze strony prezydenta Komorowskiego, który jednak niestety jak na dzień dzisiejszy wydaje nam się wyłącznie deklaracją medialną. Uwierzymy w szczere intencje prezydenta, jeśli ten ostatecznie odetnie się od swoich dotychczasowych pomysłów, takich jak zapraszanie do Rady Bezpieczeństwa Narodowego gen. Jaruzelskiego. Wracając do naszych działań, obecnie prowadzimy wstępne rozmowy z kilkoma podmiotami zainteresowanymi współpracą, które po zrealizowaniu wspomnianego wyżej pierwszego celu same się z nami skontaktowały. Oprócz tego, niebawem planujemy wystosowanie listu otwartego do wszystkich organizacji społecznych, które naszym zdaniem mogłyby być zainteresowane działaniami w tym kierunku. Generalnie rzecz biorąc, uważamy, że w takiej sprawie nacisk na władzę stającą w obronie tzw. Czterech Śpiących w samym sercu naszego kraju może wywrzeć tylko dobrze zorganizowane i zdeterminowane społeczeństwo obywatelskie.

Dlaczego, Waszym zdaniem, w Polsce wciąż temat Żołnierzy Wyklętych jest tak brutalnie deptany? Nie dalej niż w ubiegłym tygodniu prof. Senyszyn pisała o Wyklętych, że mordowali swoich rodaków...

Z pewnością aby w pełni odkłamać historię Niezłomnych potrzeba jeszcze bardzo wiele pracy. Warto jednak zwrócić uwagę, iż mimo tego, że prawda o Bohaterach zbrojnej walki o niepodległą od Sowietów Polskę jest domeną drugiego czy trzeciego obiegu medialnego, przebija się ona do coraz szerszych warstw społecznych. Nadeszła ta chwila, w której zorganizowany Naród ma dość siły by dopominać się u rządzących godnego upamiętnienia Żołnierzy Niezłomnych. Będący coraz słabszymi wielbiciele dawnej władzy komunistycznej, tacy jak pani Senyszyn, nie staną nam na przeszkodzie. Mimo, że głośno krzyczą, nie stanowią oni przeciwnika dla dumnego ze swojej historii społeczeństwa obywatelskiego.

Rozm. MBW

*Sergiusz Muszyński, Martin Świegodziński – inicjatorzy akcji Chcemy Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Warszawie. Swoje poparcie dla inicjatywy możesz wyrazić TUTAJ

**fot. TV Republika/archiwum prywatne