Niedawno decyzja prokuratury ws. prof. Bogdana Chazana, który powołując się na klauzulę sumienia, odmówił aborcji jak też wskazania innego lekarza, który mógłby wykonać taki zabieg, nabrała mocy prawnej. Śledztwo umorzono i przyznano rację Chazanowi. Ten wypowiedział się na temat wadliwości przepisów o klauzuli sumienia.

W rozmowie z "Faktem" Chazan mówił o tym, że obecne regulacje dotyczące tego aspektu praktyki lekarskiej są wysoce nielogiczne i niepraktyczne. Wskazywał na fakt, że obowiązek wskazania innego lekarza, który mógłby dokonać aborcji, jest również sprzeczny z sumieniem lekarza, który nie chce podejmować takiego zabiegu. Chazan stwierdził też, że pytanie kolegów po fachu o możliwość wykonania takiego zabiegu nosi znamiona mobbingu.

Odpowiadając na zarzut o stawianie sumienia lekarza ponad dobrem pacjenta Chazan przypomniał, że wciąż obowiązuje ograniczenie klauzuli sumienia w przypadku zagrożenia zdrowia i życia matki. Podkreślił, że inaczej wygląda sytucja wtedy, kiedy takie zagrożenie nie występuje.

Prof. Chazan przyznał, że czuję ulgę w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w jego sprawie, przede wszystkim ze względu na jego koleżanki i kolegów po fachu, którzy mogą otrzymać wsparcie w walce o własne sumienie. Przypomniał, że liczba aborcji w Polsce w ubiegłym roku była aż trzy razy większa niż w poprzednim. 

emde/fakt24.pl