Dostałem od Państwa stosik listów z zapytaniami dlaczego niby mój Sklep Kolonialny www był nieczynny 1 maja?
Nie doszedłem jeszcze do sedna, ale domyślam się, że zamknięto go albo przez pomyłkę, albo to jakaś dywersja.
Oprogramowanie tego sklepu kazałem ustawić tak, by nie dało się robić zakupów internetowych w niedziele i święta kościele.

Natomiast pierwszego maja sklep powinien być otwarty na oścież i demonstracyjnie, tak jak cała reszta moich biznesów.

Ja i moi pracownicy pierwszego maja przychodzimy normalnie do roboty - firma działa, praca wre, a obecność jest stuprocentowa (żadnych urlopów i zwolnień). Flag nie wywieszamy (zawisną dopiero 3 maja), tylko tak mocno wysilamy się w robocie, że w efekcie ganiamy z wywieszonymi ozorami i pot z nas tryska. Zapracowujemy się w tym dniu demonstracyjnie, trochę na siłę, zjeżdżając do firmy z długiego wikendu, aby pokazać nasz stosunek do komunizmu.

Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że Święto Pracy w dniu 1 maja jest całkowicie nielegalne i stoi w sprzeczności z artykułem 13. Konstytucji RP, że wywieszanie w tym dniu flag narodowych też jest sprzeczne z Konstytucją. W artykule 13. ograniczono swobody obywatelskie wprowadzając zakaz propagowania ideologii nazistowskiej, faszystowskiej i komunistycznej. Artykuł ten nie odsyła nas do żadnej ustawy, która mogłaby poluzować zakaz, ustanawiając jakieś wyjątki od konstytucyjnej reguły. Artykuł 13. nie pozostawia furtki - żadna ustawa niższego rzędu nie może więc zezwolić na coś, czego Konstytucja zabroniła.

Pochody pierwszomajowe są nielegalne, przemówienia komunistycznych aparatczyków (np. wczorajsze Leszka Millera), są nielegalne, dawanie pracownikom dnia wolnego jest nielegalne - JAKIEKOLWIEK obchody komunistycznych i nazistowskich świąt są zawsze nielegalne, bo tak zapisano w Konstytucji RP. A jeśli w Prawie Pracy zapisano inaczej, to ten zapis jest nielegalny, gdyż stoi w sprzeczności z przepisami wyższego rzędu, czyli z Konstytucją.

Pierwszomajowe Święto było świętem takich zbrodniarzy jak Lenin, Hitler, Stalin, Mao Tse Tung, Kim Ir Sen, Pol Pot. Słusznie, że jest nielegalne. Przynajmniej na papierze na którym spisano Konstytucję.

Wojciech Cejrowski/Facebook