Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeszukali wczoraj siedem sądów na terenie Polski, a dziś- kilka kolejnych miejsc. Akcja CBA rozpoczęła się na polecenie Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie.

"Śledztwo dotyczące korupcji, przywłaszczenia mienia, niegospodarności na wielką skalę, wyłudzenia milionów złotych z Sądu Apelacyjnego w Krakowie jest prowadzone w całości przez rzeszowską delegaturę CBA pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie" -powiedział w rozmowie z portalem Niezależna.pl Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej CBA.

Jak informuje Biuro na swojej stronie internetowej, jest to "kolejny etap śledztwa w efekcie przesłuchań świadków, podejrzanych i analizy zabezpieczonych już dokumentów i danych komputerowych. Sprawa jest rozwojowa, niewykluczone kolejne zatrzymania i zarzuty".

W połowie grudnia CBA zatrzymało już pięciu podejrzanych, w tym dyrektora i główną księgową Sądu Apelacyjnego w Krakowie oraz dyrektora Centrum Zakupów Dla Sądownictwa z podejrzeniami przekroczenia kompetencji oraz przywłaszczeń kwot rzędu nawet 10 mln zł, jak również dwóch biznesmenów podejrzanych o świadczenie fikcyjnych usług dla krakowskiego Sądu Apelacyjnego.

"Ustalenia śledczych z CBA i prokuratury wskazują, że w ostatnich kilku latach wokół sądu stworzono sieć wielu firm powiązanych kapitałowo, towarzysko i rodzinnie z dyrektorem Sądu oraz dyrektorem Centrum Zakupów dla Sądownictwa, realizujących głównie fikcyjne zamówienia na świadczenie usług, analizy i opracowania. Nie ma dowodów, że analizy i opracowania w ogóle powstały. W Sądzie Apelacyjnym w Krakowie brak jakichkolwiek dokumentów, które potwierdzałyby realizację zawartych umów. Z szacunków śledczych wynika, że w rachubę wchodzi kwota nawet kilkudziesięciu milionów złotych wyprowadzonych w wyniku przestępczego procederu z budżetu Sądu Apelacyjnego w Krakowie" - informuje Centralne Biuro Antykorupcyjne na swojej stronie internetowej.

ajk/Niezalezna.pl, CBA.GOV.PL, Fronda.pl