Choć największa komisja majątkowa – Kościoła katolickiego – zaprzestała swej działalności 1 marca, na wniosek rządu, wciąż działają takie same gremia zajmujące się zwrotem majątków Kościoła ewangelicko-augsburskiego, prawosławnego, gmin wyznaniowych żydowskich i komisja międzykościelna (ds. adwentystów, baptystów, zielonoświątkowców, metodystów, ewangelików reformowanych i Muzułmańskiego Związku Religijnego).

 

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji pod koniec roku prowadziło rozmowy z przedstawicielami tych komisji na temat zakończenia ich prac. Jednak bezskutecznie. O ich obronę apelowała do Donalda Tuska Polska Rada Ekumeniczna. Tymczasem, w funkcjonowaniu tych ciał również zagrożenie widzi CBA. – Przepisy dotyczące sposobu działania pozostałych komisji mogą budzić niepokój, tak jak w przypadku Komisji Majątkowej (dot. Kościoła katolickiego – red.) – tłumaczy szef Biura, Paweł Wojtunik.

 

Jak zaznacza Wojtunik, trudno oszacować straty, jakie ponosi Skarb Państwa w związku z działalnością komisji majątkowych. Dlatego CBA postanowiło wysłać swoją analizę do prezydenta, premiera, marszałków Sejmu i Senatu. – Obowiązkiem CBA jest nie tylko ścigać, ale także ostrzegać – zaznacza Wojtunik.

 

Dodaje, że dokument przesłany do urzędników nie zawiera żadnych informacji operacyjnych. – To przede wszystkim staranna analiza stanu prawnego, zawierająca rekomendację pilnego rozwiązania problemu działających komisji – mówi szef CBA.

 

Jak informuje Biuro Kolegium ds. Służb Specjalnych Kancelarii Premiera, Donald Tusk raport przekazał ministrowi spraw wewnętrznych i administracji Jerzemu Millerowi. Na razie nie wiadomo, czy do dokumentu odniósł się resort.

 

żar/Rp.pl