W minioną sobotę w programie "Studio Polska" gościł były sędzia, a dziś adwokat, Piotr Kamiński. Jego wypowiedź rzuca zupełnie nowe światło na reformę sądownictwa. 

Jak wygląda niezawisłość sędziowska, którą PiS chce rzekomo zniszczyć? 

"Mówi się, że wcześniej było zapewnione prawo do niezawisłości sędziowskiej. To nieprawda. Widziałem wiele przypadków, gdy zmuszano do odejścia. Ja też doznałem mobbingu"- powiedział prawnik w TVP Info. Jak dodał, prowadzono wobec niego sześć postępowań dyscyplinarnych. Żadne z nich nie doprowadziło do ukarania go... Adwokat podkreślił, że właściwie trudno powiedzieć, dlaczego próbowano go wyrzucić. Ma jednak pewne przypuszczenie. Piotr Kamiński był bowiem autorem wyroku skazującego sędziego z czasów stalinowskich za zbrodnię sądową. 

"Ten wyrok został źle odebrany"- podkreślił były sędzia. Jak dodał, argument opozycji o tym, że sędziowie będą przysięgać przed politykami Prawa i Sprawiedliwości, jest zupełnie nietrafiony. Sam odebrał nominację od prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, z którym się nie zgadzał. 

ajk/TVP Info, Fronda.pl