Jan Olszewski udzielił wywiadu "Gazecie Polskiej Codziennie". Były premier wypowiada się m.in. o atakach na szefa MON, Antoniego Macierewicza.

„Pan minister (Macierewicz) pełni niezwykle ważną funkcję z punktu widzenia polityki obronnej, więc teraz uaktywniła się agentura wpływu. Myślę oczywiście o rosyjskiej agenturze wpływu, która nadal ma w Polsce silne wpływy. Rosja będzie robiła wszystko, by działania ministra pokrzyżować”- powiedział w rozmowie z Dorotą Kanią. Były premier zaznaczył, że zadania, które minister ma przed sobą, muszą być wykonane, dlatego czeka go wiele pracy. 

„Niezależnie od wszystkiego zadania, które wykonuje minister Macierewicz, muszą być wykonane. Myślę, że wszyscy w rządzie i we władzach PiS-u doskonale zdają sobie z tego sprawę” – oświadczył Jan Olszewski. Dziennikarka zapytała byłego premiera również o sprawę Bartłomieja Misiewicza. W ocenie byłego lidera Ruchu Odbudowy Polski, cała akcja została starannie zaplanowana.

"Sprawa stała się publiczna, a później partyjna. Bartłomiej Misiewicz odszedł z polityki i sprawa się zakończyła”. Antoniego Macierewicza Jan Olszewski ocenia jako postać "szczególną w naszym życiu publicznym".

„Niewątpliwie z jego nazwiskiem będzie związana sprawa lustracji, która dopiero dzisiaj znajduje swoje finalne rozwiązanie. To właśnie z jego nazwiskiem będzie związana również akcja likwidacji WSI, co było przez całe lata nierozwiązywalnym problemem i dopiero działania ministra Macierewicza przyniosły konkretne rozwiązania w tej materii. I wreszcie sprawa smoleńska – minister nadał jej nowy bieg. Przeciwstawienie się opinii, która została najpierw sformułowana przez gen. Anodinę, a później przez komisję Jerzego Millera, spowodowało zwielokrotnienie ataków Macierewicza ze strony różnych środowisk"-stwierdził były premier.

JJ/TVP Info, „Gazeta Polska Codziennie”, Fronda.pl