Zatrzymani w poniedziałek przez CBA byli dyrektorzy sądów usłyszeli zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych. Postępowanie prokuratorskie wykazało rażące nieprawidłowości i patologie w sądach.
Byli dyrektorzy sądów z apelacji krakowskiej i wrocławskiej CBA w poniedziałek rano. Mowa aż o dziesięciu osobach. Wczoraj prokuratura podała, że siedmiu z zatrzymanych to obecni, a trzej- byli dyrektorzy sądów. W ciągu dnia minister sprawiedliwości odwołał z pełnionej funkcji wszystkich zatrzymanych dyrektorów, a także zdecydował o odwołaniu trzech prezesów z apelacji krakowskiej, m.in. sędzię Beatę Morawiec, prezes krakowskiego Sądu Okręgowego.
Zatrzymania mają związek ze śledztwem dotyczącym podejrzenia korupcji w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie. Postępowanie prowadzi rzeszowska Prokuratura Regionalna.
Z kolei Prokuratura Krajowa poinformowała we wtorkowym komunikacie, że podejrzani dyrektorzy sądów przyjmowali korzyści majątkowe o określonej wysokości, m.in. w zamian za przychylność w sprawach dotyczących zlecania usług podmiotom gospodarczym współpracującym z krakowskim Sądem Apelacyjnym, a także- nadzorowania realizacji przez nie usług, jak również aprobatę wobec podejrzanego Andrzeja P. w zakresie podejmowanych przezeń decyzji związanych z zarządzaniem mieniem sądów.
Według Prokuratury, podejrzani mieli przyjąć pieniądze na podstawie fikcyjnych umów cywilnoprawnych zawartych z określonymi podmiotami gospodarczymi. Podejrzanym zarzuca się popełnienie przestępstw o charakterze korupcyjnym z art. 228 par. 1 kodeksu karnego. Korzyści majątkowe przyjęte przez podejrzanych opiewają na kwoty w łącznej wartości od 4 tys. zł do 231,5 tys. zł. Największą łączną kwotę przyjął Jacek G.- były już dyrektor Sądu Okręgowego w Tarnowie. Mowa o kwocie rzędu 231,5 tys. zł. Nieco mniej, bo 227,7 tysięcy złotych, przyjął były dyrektor kieleckiego Sądu Okręgowego, Edward K.
Oto dokładna lista łapówek, jakie przyjęli pozostali podejrzani:
- Józef K. – pełniący funkcję dyrektora Sądu Okręgowego w Nowym Sączu - co najmniej 170,5 tys. zł,
- Bolesław R. - pełniący funkcję dyrektora Sądu Okręgowego w Krakowie - co najmniej 130 tys. zł.,
- Roman P. - były dyrektor Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu co najmniej 47,4 tys. zł,
- Mirosław S. - dyrektor Sądu Rejonowego w Zakopanem - co najmniej 22 tys. zł,
- Andrzej Cz. - pełniący funkcję dyrektora Sądu Rejonowego w Oświęcimiu - co najmniej 13 tys. zł.
Według ustaleń śledczych, co najmniej 4 tysiące złotych przyjęli: Mariusz B. (dyr. Sądu Rejonowego w Chrzanowie), Mateusz W.(dyr. Sądu Rejonowego w Olkuszu) oraz Ryszard P. (dyr. Sądu Rejonowego w Wadowicach).
„W toku śledztwa ustalono ponadto, że podejrzani dyrektorzy sądów, wspólnie z innymi podejrzanymi w tej sprawie, brali udział w tzw. praniu brudnych pieniędzy. Dochodziło do tego poprzez podpisywanie fikcyjnych umów oraz poświadczających nieprawdę rachunków potwierdzających ich realizację, a także posługiwanie się tymi dokumentami”- napisano w komunikacie Prokuratury Krajowej. Prokurator zarzuca więc podejrzanym również popełnienie przestępstw z art. 229 par. 1 i 5 kodeksu karnego, art. 271 par. 1 kodeksu karnego i art. 273 kodeksu karnego. Wobec czterech byłych dyrektorów sądów zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze. Z pozostałymi będą dziś kontynuowane czynności, po zakończeniu których prokuratorzy podejmą decyzję o ewenturalnych środkach zapobiegawczych.
ajk/PAP, Fronda.pl