Były szef Wojskowych Służb Informacyjnych gen. Marek Dukaczewski stwierdził, że jest oburzony działaniem prokuratury, która chciała przesłuchać byłego premiera, a obecnie przewodniczącego Rady Europejskiej.

Tusk miał zostać dziś przesłuchany w związku ze śledztwem prokuratorskim dotyczącym kontaktów SKW z FSB. W sprawę uwikłani są m.in. generałowie Janusz Nosek i Piotr Pytel. Według Dukaczewskiego nie ma potrzeby przesłuchiwania osoby zajmującej tak wysokie stanowisko w UE. Dodał też, że w jego opinii wezwanie Tuska na przesłuchanie ma charakter polityczny.

Dukaczewski powiedział, że oburza go jako Polaka fakt, że jego rodak zajmujący tak wysokie stanowisko w Unii jest ściągany do kraju na przesłuchanie.

Jak dodawał w rozmowie dla portalu Onet.pl, w jego ocenie Tusk nie wniósłby do śledztwa niczego nowego.

"Nie widzę potrzeby wzywania obecnego szefa RE w charakterze świadka, bo wystarczające będą tu zeznania ówczesnego ministra obrony narodowej" - powiedział Dukaczewski.

Co więcej, Dukaczewski dodawał, że nie widzi nic złego w kontaktach SKW z FSB:

"Fakt jej zainicjowania wynikał z bardzo konkretnych potrzeb, jakie w tym czasie pojawiły się i wynikały z interesu bezpieczeństwa naszych sił zbrojnych. Chodziło zapewne o wycofanie naszych wojsk z Afganistanu przez terytorium Rosji" - stwierdził generał.

emde/onet.pl