„Zdecydowałam się wziąć udział w tym programie mimo tego, że wiedziałam, iż ludzie będą mieli własne opinie na temat tego, co robiłam i co sobą reprezentuję” - pisze Grey w oświadczeniu. „Jestem aktorką. Jestem artystką. Jestem córką. Jestem siostrą. Jestem partnerką. Może część ludzi nie akceptuje mojej przeszłości, ale ona nie defuniuje, kim jestem” - dodaje. “Wierzę w przyszłość naszych dzieci i będę aktywnie wspierać program edukacyjne” - oznajmiła była gwiazda porno.


Media  pokazały zdjęcia Grey czytającej książki dzieciom. Rodzice ze szkoły w LA postanowili jednak protestować przeciwko jej dalszej partycypacji w programie. Grey utrzymuje, że dziś już nie zajmuje się przemysłem porno i chce grać w normalnych filmach. Pojawiła się w tym roku w  „Entourage” produkcji HBO i zagrała prostytutkę w filmie Stevena Soderbergha “The Girlfriend Experience”. Mimo tego, że „aktorka” przekonuje, iż nie zamierza już więcej grać ról kojarzonych z seksem, to i tak wydała album ze swoimi zdjęciami. Zatytułowała go „Neu Sex”.


Ciekawe,  kto bardziej protestuje przeciwko jej obecności podczas czytania dzieciom książek - matki czy ojcowie? Jednak jeżeli aktorka naprawdę chce wyjść z porno biznesu, to chyba chrześcijanie powinni jej w tym pomóc. W końcu Jezus Chrystus również nie odrzucał nierządnic, które chciały odmienić swoje życie. A co może być bardziej oczyszczające niż pomoc dzieciom?


Ł.A/Fox News