Poseł Platformy Obywatelskiej, Borys Budka odniósł się do oświadczenia swoich partyjnych kolegów, senatorów Andrzeja Misiołka i Leszka Piechoty. Politycy odcięli się od wypowiedzi wiceprzewodniczącego PO w wywiadzie dla niemieckiego "Die Zeit".

"Jako senatorowie RP oraz członkowie Platformy Obywatelskiej zdecydowanie odcinamy się od tej części wypowiedzi posła Borysa Budki, w której sugeruje on, że UE powinna stawiać Polsce ultimatum, być nieustępliwa, nieprzejednana, twarda i pokazać swoją siłę wobec Polski oraz grozić naszemu krajowi konsekwencjami w postaci sankcji, których domagałby się jako ostatni"- napisali politycy. Jak dodali, są głębokie różnice w poglądach PO i PiS na różne kwestie, jednak rolą opozycji jest przekonanie Polaków do swoich rozwiązań, aby móc w przyszłości wprowadzać je w życie.

"Niedopuszczalne jest natomiast angażowanie jakichkolwiek sił zewnętrznych do wewnętrznej walki politycznej. Ilekroć bowiem w historii naszego kraju dochodziło do takich sytuacji, zawsze kończyło się to tragicznie". "(...)jest rzeczą niedopuszczalną by Polak, poseł RP, wiceprzewodniczący największej partii opozycyjnej, osoba publiczna w zagranicznej prasie domagał się od Unii Europejskiej i państw ją tworzących podejmowania działań restrykcyjnych wobec naszej Ojczyzny”- pisali senatorowie. 

"Miałem wrażenie, że to oświadczenie polityków PiS. Było oparte wyłącznie na przekazie formułowanym przez media prorządowe, które zmanipulowały moją wypowiedź"- stwierdził poseł Budka w rozmowie z dziennikiem "Rzeczpospolita". 

Polityk żali się, że w ocenie jego wywiadu pomija się fragment, w którym mówi, że jest ostatnią osobą, która chciałaby unijnych sankcji dla Polski. Wiceprzewodniczący PO nadal twierdzi, że jego wypowiedź została wyrwana z kotekstu.

"Niestety nie uczestniczyli w batalii parlamentarnej i nie brali udziału w głosowaniach nad tymi ustawami. Być może dlatego nie rozumieją, o czym rozmawiałem z „Die Zeit” i dlaczego te ustawy są niekonstytucyjne"- ocenia. 

Ponadto, Budka zdążył już zapisać swoich partyjnych kolegów do PiS...

"Wyprodukowali tekst bazujący na przeinaczeniach i półprawdach. Świadomie lub nie wpisali się w narrację PiS. (…) Apeluję do każdego, by nie wpisywał się w scenariusz pisany na Nowogrodzkiej"- podkreślił polityk. Na koniec rozbroił całkowicie...


"Trzeba wykazać się cierpliwością i każdego dnia pracować nad dobrą ofertą dla Polaków, zamiast bawić się w pisanie oświadczeń"- stwierdził Borys Budka.

yenn/Rzeczpospolita, Fronda.pl