Joachim Brudziński z Prawa i Sprawiedliwości w programie "Kawa na ławę" na antenie stacji TVN24 

Komentując temat ustawy o zgromadzeniach, Brudziński stwierdził, że nie będzie ona zagrażać żadnym swobodom obywatelskim:  

"Ja nie wiem, czym kierowała się HGW rejestrując 12 zgromadzeń w jednym miejscu. Te wydarzenia wczoraj pokazują, że ustawę trzeba zmienić. Każdy rozsądny urzędnik, by do tego nie dopuścił. Żadne swobody obywatelskie, prawa do demonstracji w tym sprzeciwu wobec władzy PiS nie będą zagrożone. Ale my to ucywilizujemy".

Kontynuując wątek zgromadzeń, Brudziński skrytykował też postawę opozycji i wspieranie byłych esbeków, nawiązując do planowanej manifestacji antyrządowej:  

"No i wycofują się organizatorzy tej hucpy. Ale problemem jest to, że wszyscy podpisani pod tym apelem wzywacie do wyjścia na ulice, do nieposłuszeństwa sędziów i prokuratorów. Co to jest, jeśli nie rokosz? A Budka i Meysztowicz wyszli do byłych funkcjonariuszy SB pod Sejm i również uwiarygadniali [ich zadania] swoją postawą, swoją obecnością. Wiem, że był tam też z przesłaniem od Urbana red. Rozenek. Oni dziś wzywają do łamanie prawa – politycy PO – tak wzburzeni moralnie postawą Piotrowicza, a razem z byłymi SB-kami bronią ich emerytur" – mówił Brudziński. 

emde/300polityka.pl, Fronda.pl