– Używając słów pani premier powiedziałbym, że to nie jest wyrok. To opinia, którą wyrazili obywatele brytyjscy, ale zgodnie z prawem nie musi być obowiązująca. Ewidentnie jest to żółta kartka dla Brukseli – tak dr Ryszard Żółtaniecki skomentował w „Po przecinku” wynik referendum, w sprawie opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię. – Nie można wykluczyć, że zostanie wybrany tzw. wariant norweski. Norwegia spełnia wszystkie warunki UE, ale nie jest jej członkiem – podkreślił dr Tadeusz Deim.

Władze Wielkiej Brytanii podały oficjalne wyniki głosowania w sprawie opuszczenia Unii Europejskiej. Za Brexitem opowiedziało się 51,9 proc. głosujących (17 410 742 osób), za pozostaniem było 48,1 proc. (16 141 241). Frekwencja wyniosła 72,2 proc. 

Byli ambasadorzy dr Ryszard Żółtaniecki i dr Tadeusz Deim nie kryli, że decyzja o Brexicie jest przełomowa, ale tak naprawdę jeszcze nie wiadomo, jakie mogą być konsekwencje wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. – To wydarzenie rodzi kilka pytań. Jakie to będzie miało konsekwencje dla Zjednoczonego Królestwa, które może runąć? Jakie to będzie miało konsekwencje dla samej Unii? Jakie będzie miało konsekwencje dla otoczenia Unii? I wreszcie, czy to wszystko ma sens? – wyjaśniał dr Żółtaniecki. 

Dyplomata zwrócił uwagę, że David Cameron popełnił błąd godząc się na referendum, któremu wymknęło mu się z rąk. – Używając słów pani premier, powiedziałbym, że to nie jest wyrok. To opinia, która wyrazili obywatele brytyjscy, ale zgodnie z prawem nie musi być obowiązująca. Ewidentnie jest to żółta kartka dla Brukseli – stwierdził.

bbb/TVP Info