Fundamentem kultury europejskiej jest chrześcijaństwo – przypomniał bydgoski biskup Jan Tyrawa. Jego słowa w kontekście dramatycznej sytuacji Europy, która boryka się z problemem nielegalnych imigrantów, wśród których większość stanowią muzułmanie, nabierają istotnego znaczenia.

<<< CZASAMI TRUPY ZMARTWYCHWSTAJĄ! TO MUSISZ KONIECZNIE ZOBACZYĆ NA WŁASNE OCZY!!! >>>

Biskup przypomniał jakże ważny fakt, jeśli chodzi o problem z uchodźcami: „Stajemy wobec człowieka obcego kulturowo i religijnie, dlatego trzeba pamiętać, że warunkiem każdego dialogu z nim jest uświadomienie sobie najpierw własnej tożsamości”. Owe, jakże istotne sformułowanie, jest dla wielu publicystów i polityków czymś, o czym zapomnieli. Wielkie Hurra dla nielegalnych imigrantów, które rozbrzmiewa polskich mediów, również tych, które wywieszają na sztandary własny „katolicyzm”, jest po prostu absurdalne. Brak zdrowego rozsądku, brak refleksji w tak ważnej sprawie, jaką jest sprowadzenie do Polski tysięcy muzułmanów musi po prostu szokować. I szokuje, czego dobrym przykładem jest postawa Polaków, którzy z pewną obawą patrzą na to, co dyktuje Polsce Komisja Europejkska z Angela Merkel na czele.

Według hierarchy, wraz z falą uchodźców rodzi się problem, z którym Polacy dotychas się nie spotkali:  Stajemy wobec drugiego człowieka, obcego kulturowo i religijnie, z zupełnie inną mentalnością, innym sposobem wartościowania. Do czego się wtedy odwołać, podejmując z nim dialog? Nie można mieć wątpliwości. Trzeba jednak pamiętać, że warunkiem każdego dialogu jest uświadomienie sobie swojej własnej tożsamości. Zanim podejmiemy więc dialog, musimy sami określić, kim jesteśmy”. I podkreślił, że  człowiek tolerancyjny to ktoś, kto opiera się pokusie narzucenia swoich przekonań innemu. Nie zrezygnuje jednak z poszukiwania prawdy, nie rozmywa jej. „Tolerancja jest więc rozpoznawaniem odmienności innego i akceptacją (czasami w wielkim cierpieniu) jego wolności do powiedzenia prawdzie nie. Nie jest jednak rezygnacją z prawdy”.

Na koniec bp. Tyrawa powiedział, że fundamentem kultury europejskiej jest chrześcijaństwo. „To chrześcijaństwo stworzyło nową perspektywę oglądu rzeczywistości”. I dalej: „Kto ma stać na straży europejskiej tożsamości? Stawiam to pytanie ze świadomością, że dziś jesteśmy świadkami, jak Europa wstydzi się chrześcijaństwa, że się go wyrzeka. Moi drodzy, nie wstydźmy się chrześcijaństwa!”.

Dobrze byłoby gdyby komisarze z UE, wraz z naszym rządem nie emocjonowali się nielegalnymi imigrantami, ale by orzypomnieli sobie o korzeniach Europy, i o tym, co jest jej fundamentem!

Sebastian Moryń