Biskup Tadeusz Pieronek opowiada o swoich wrażeniach z seansu filmu ,,Kler''. W programie Tomasza Lisa na należącym do niemiecko-szwajcarskiego koncernu ,,Onecie'' hierarcha przyznał, że film ten jest upokarzający i niesprawiedliwy.

,,Wyszedłem z pewnym zawodem. Dlatego, że ten film jest całkiem czarny. Gdyby to było jakieś zróżnicowanie, gdyby pokazano inną twarz Kościoła, przynajmniej na pare sekund. Ogólne wrażenie dla mnie było bardzo przygnębiające'' - powiedział biskup.

,,Jest to obraz jednostronny. Nie wiem, czy to jest przerysowane. Sam tytuł brzmi ,,Kler'', czyli duchowieństwo. Gdyby tam dodać jakieś określenie, jak zły czy przestępczy kler, to już bym to bardziej rozumiał, to brzmiałoby prawdziwiej'' - dodawał hierarcha.

Jak przyznawał, film nie zaskoczył go samymi historiami, bo także zło dzieje się w Kościele, ale właśnie tym, jak bardzo był jednostronny.

,,Znam takie i jeszcze gorsze sprawy, które się dzieją w Kościele. Byłem przygotowany na to, że to jest obraz Kościoła, który się myli, który nie służy ludziom. Dlatego nie byłem niczym zaskoczony, a przez to, że tak to uderza, jak to odczułem, w całość, czułem się upokorzony'' - podkreślił.

Pytany przez Tomasza Lisa, czy obraz Kościoła chciwego i księży pazernych jest prawdziwy, czy nie, odparł:

,,No, jest prawdziwy, jest prawdziwy. Ale to nie jest cały Kościół. To nie jest cała historia Kościoła, to nie jest cała historia duchowieństwa''.

I dodał: ,,Wrzucamy do jednego kosza ludzi świętych, ludzi, którzy poświęcili swoje życie dla drugich - i takich, którzy po prostu czynią sobie z Kościoła bank albo karczmę, albo jakieś miejsce rozkoszy cielesnych. To jest dla mnie zagadką. W moim odbiorze to jest trochę niesprawiedliwe''.

mod/onet.pl