Bp Tadeusz Pieronek zapytany o to, czy dojście PiS do władzy może zaszkodzić Kościołowi w Polsce, odpowiada, że "to rzecz dla Kościoła obojętna". - Kościół działał w absolutyzmie, komunizmie, za Hitlera, w czasach rządów SLD i PiS. Kościół umie się znaleźć się w każdej sytuacji, teoretycznie. Więc poczekajmy na wynik wyborów – mówi.


Ostrzega jednocześnie, że "niebezpieczne jest utożsamianie opcji politycznej z poglądami moralnymi". - Należąc do SLD można być dobrym katolikiem, a członkowie PiS bywają daleko od Kościoła. Znam przypadki obu takich postaw – podkreśla duchowny.

 

W rozmowie z „Gazetą Krakowską” bp Pieronek odnosi się także do Radia Maryja. Mówi, że nie zgadza się z tezą, że jest ono najbardziej donośnym głosem polskich katolików. - Radio Maryja jest poddawane bardzo ostrej krytyce przez samych katolików. Nie jest tak, że ten najbardziej krzykliwy głos akceptują wszyscy. To radio służy formowaniu szwadronu ludzi, którzy za ojcem dyrektorem pójdą w ogień, ale nie można powiedzieć, że to najbardziej miarodajne medium w Kościele – przekonuje krakowski biskup.

 

- Jest jeszcze szereg tygodników diecezjalnych o zasięgu ogólnopolskim: "Niedziela", "Przewodnik Katolicki", "Gość Niedzielny" itd. Niestety ich głos jest coraz bardziej jednorodny i współbrzmiący z radiem Maryja – dodaje bp Pieronek.

 

eMBe/GazetaKrakowska