9. Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców trwa w sobotę, 7 stycznia na Jasnej Górze. Siarczyste mrozy spowodowały, że duża część kibiców na pielgrzymkę nie dojechała. Do sanktuarium przybyło w tym roku ponad 2 tys. osób. Są to fani równych klubów z całej Polski. 

Motywem tegorocznej pielgrzymki jest 75. rocznica powstania Narodowych Sił Zbrojnych, a także 75. rocznicy męczeństwa Poznańskiej Piątki. Głównym organizatorem dorocznej modlitwy jest ks. Jarosław Wąsowicz z Salezjańskiego Stowarzyszenia Wychowania Młodzieży w Pile.

„Idea się zrodziła przed kilku laty. Pomysłodawcą pielgrzymki był śp. Tadeusz Duffek, legendarny kibic Lechii Gdańsk - przypomniał ks. Jarosław Wąsowicz - W pewnym momencie swojego życia zachorował na nowotwór. To był wielki patriota znany w całej Polsce, fan Lechii, który jeszcze w latach 80-tych zaangażowany był w działalność opozycyjną, i jego marzeniem, którym mi się zwierzył ponieważ byliśmy przyjaciółmi, było zorganizowanie pielgrzymki kibiców, żebyśmy pod sztandarami patriotyzmu spotykali się na Jasnej Górze, tak, jak jeździliśmy w latach 80-tych na pielgrzymkę 'Solidarności' tutaj we wrześniu. Od 9 lat się spotykamy tutaj, w świętym dla nas miejscu. Chodzi o to, abyśmy raz do roku spotykali się na modlitwie i rozmawiali o sprawach, które są dla nas ważne, a patriotyzm jest taką przestrzenią, która jednoczy kibiców wokół wspólnej idei pomimo codziennych animozji, różnych sympatii, bo to jest normalne w sporcie, rywalizacji, ale są takie momenty, w których można wspólnie się spotkać” - mówił Wąsowicz.

Jak dodawał: 

„Jedna jest Polska i Polska jednoczy kibiców i Jasna Góra jest miejscem szczególnym, gdzie nasze serca mocniej biją, gdzie od zawsze Polacy spotykali się w ważnych dla nich momentach, a dla kibiców pielgrzymka jest ważnym momentem – podkreśla kapłan - To jest jedna z tych inicjatyw, która powoduje, że tego zła w świecie kibicowskim jest coraz mniej z roku na rok. Natomiast czy do końca się da to zlikwidować? Nie, bo tacy jesteśmy. Nikt z nas nie jest święty, każdy z nas mógłby sobie wiele zarzucić, ale myślę że taki moment jak pielgrzymka i inne podobne inicjatywy sprzyjają poprawie wizerunku tego środowiska, ale też zmienia serca kibiców”.

Od dwóch lat na pielgrzymkę przybywają również rodacy z Kresów i kibice z Węgier. „W przyszłym roku będzie pielgrzymka jubileuszowa i chcemy na nią zaprosić kibiców z całej Europy. Zaczęliśmy już wstępne rozmowy i skierowaliśmy już zaproszenia do naszych kolegów właśnie z całej Europy” - dodaje ks. Wąsowicz.

„Traktuję tą pielgrzymkę jak wszyscy, patriotycznie. Jako katolik, chrześcijanin udzielam się społecznie - Darek z Częstochowy, kibic Legii Warszawa - Czuje sentyment do klubu Legii Warszawa i do tego miejsca, bo wiadomo, że tu jest nasza Matka, do której wszyscy się udajemy, przynajmniej ci, którzy wierzą w Boga. Kibicuje od lat. Wiadomo, że są podziały między klubami. Jest to miłe, że się tutaj spotykamy wszyscy, że wymieniamy poglądy czy pozdrowienia, ale animozje klubowe zostają”.

W południe fani futbolu w kolorowych szalikach i z transparentami w barwach klubowych zgromadzili się w Kaplicy Matki Bożej, gdzie została dla nich odprawiona Msza św.

Podczas homilii wygłoszonej w czasie mszy ksiądz Wąsowicz mówił o potrzebie obrony chrześcijańskiej wiary: 

"Podejmując to wyzwanie, warto zwrócić uwagę, że ostatnie miesiące przeżywaliśmy w duchu dziękczynienia Panu Bogu za dar chrześcijańskiej wiary obecnej w naszym narodzie od 1050 lat. Temu jubileuszowi towarzyszyło wiele ważnych wydarzeń, które zapewne przejdą do historii. Myślę tutaj zwłaszcza o intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla serc i sumień Polaków. Myślę też o modlitwie pokutnej na Jasnej Górze. Jestem też przekonany, że te duchowe doświadczenia przyniosą jeszcze dojrzałe owoce, potwierdzające obecność Boga pośród nas. O trafności i potrzebie takich aktów publicznego wyznania wiary w Polsce świadczy skala ataków na Kościół, jakie od dawna przypuszczają owi wielbiciele Europy bez chrześcijańskich korzeni, sympatycy świata, manifestującego swój program na transparentach z hasłami „Ani Bóg, ani religia!”".

Wąsowicz nawiązywał również do wydarzeń ostatnich tygodni w Polsce: 

"Widać, że szatan się piekli, jak zawsze w sytuacjach, w których dobro pokonuje zło. W tym kontekście trzeba też spojrzeć oczyma wiary, na wydarzenia ostatnich tygodni starego roku, jakie miały miejsce w naszej Ojczyźnie. Na to wszystko, co się dzieje wokół nas, trzeba patrzeć oczami wiary. Będziemy wówczas jasno widzieli, co pochodzi od Boga, a co nie jest od Niego. O tym również słyszeliśmy w dzisiejszym Słowie: „Każdy zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga; i to jest duch Antychrysta, który - jak słyszeliście - nadchodzi i już teraz przebywa na świecie. Wy, dzieci, jesteście z Boga i zwyciężyliście ich, ponieważ większy jest Ten, który w was jest, od tego, który jest w świecie. Oni są ze świata, dlatego mówią tak, jak świat, a świat ich słucha. My jesteśmy z Boga. Ten, który zna Boga, słucha nas. Kto nie jest z Boga, nas nie słucha. W ten sposób poznajemy ducha prawdy i ducha fałszu”. 

Na koniec, zawierzając wszystkich zebranych Maryi, powiedział: 

"O Mario, Królowo Korony Polskiej - błogosław naszej pracy i naszemu orężowi. O spraw Miłościwa Pani - Patronko naszych rycerzy, by wkrótce u stóp Jasnej Góry i Ostrej Bramy zatrzepotały polskie sztandary z Orłem Białym i Twym wizerunkiem. Amen".

emde/jasnagora.com, wpolityce.pl