Meriam Jahja Ibrahim Iszak została skazana na karę śmierci ze względu na rzekomą apostazję z islamu. Wtrącono ją do więzienia, choć była w ciąży. Tam urodziła córkę. Miała zostać zabita przez powieszenie za dwa lata. Przeciwko wyrokowi protestowano na całym świecie; proszono także o gorliwą modlitwę o jej życie. Sama Meriam była zdecydowana pozostać przy Chrystusie: gotowa była oddać życie za wiarę.

BBC podało, że kobieta w ciągu najbliższych dni najprawdopodobniej wyjdzie na wolność. Poinformował o tym zastępca ministra spraw zagranicznych Sudanu. Powoływał się przy tym na gwarantowaną przez państwo wolność religijną. 

Niestety, wbrew wcześniejszym przypuszczeniom nie uratuje jej to przed śmiercią. Meriam spędzi na wolności jedynie dwa lata, by móc odchować dziecko. Następnie egzekcuja zostanie wykonana. Cały czas potrzebna jest więc modlitwa o jej ratunek.

Pac/katholisch.de/persecution.org