Goszcząc na antenie Polsat News wiceszef PO Tomasz Siemoniak odniósł się do skandalicznej wypowiedzi byłego RPO Adama Bodnara, który odbierając nagrodę Dialogpreis porównał Polskę do „zwierzątka”, za które Niemcy powinni „wziąć odpowiedzialność”.

Byłemu Rzecznikowi Praw Obywatelskich Adamowi Bodnarowi przyznano nagrodę Dialogpreis Federalnego Związku Towarzystw Polsko-Niemieckich. W trakcie przemówienia po odebraniu nagrody Bodnar porównał Polskę o „zwierzątka” oswojonego przez Niemców.

- „Polska kultura prawna i przemiany po 1989 r. zostały zainspirowane i były wspierane przez niemiecką myśl prawniczą. Na tym opierało się konstruowanie w Polsce nowoczesnego państwa prawa, mechanizmów ochrony praw człowieka i demokracji. Na tym opieraliśmy naszą integrację europejską”

- mówił prawnik.

- „Ale to powoduje - po stronie mentora - także szczególną odpowiedzialność. Jak w przypowieści z Małego Księcia. Jeśli oswoi się zwierzątko, to nie można go później porzucić”

- dodał.

O tę skandaliczną wypowiedź był na antenie Polsat News pytany Tomasz Siemoniak. Polityk stwierdził, że obecnie „żyjemy za bardzo cytatami”.

- „Ludzie takie rzeczy mówią: jeden powie, że Polska jest pod okupacją brukselską, drugi coś innego”

- mówił.

- „Państwa i narody to nie są zwierzątka. Trzeba bardzo uważać. Jestem zwolennikiem tezy, że debata w Polsce stała się tak dosłowna, iż każda przenośnia czy bardziej finezyjny żart staje się ryzykowny”

- dodał.

kak/Polsat News, DoRzeczy.pl