Kultowy amerykański piosenkarz Bob Dylan został oskarżony o molestowanie 12-letniej dziewczynki. Pozew przeciwko muzykowi wpłynął do sądu w Nowym Jorku w połowie ub. miesiąca.

W ub. miesiącu do sądu wpłynął pozew, w którym anonimowa kobieta oskarża Boba Dylana o molestowanie seksualne w 1965 roku. Wykorzystując swoją sławę muzyk miał uwieźć 12-letnią dziewczynkę i w swoim apartamencie dopuścić się wobec niej „zaplanowanego wielokrotnego molestowania seksualnego i wykorzystywania”. Ponadto kobieta oskarża piosenkarza o napaść, pobicie, uwięzienie, zadawanie cierpienia psychicznego i odurzanie narkotykami oraz alkoholem.

Rzecznik 80-letniego muzyka stanowczo zdementował te oskarżenia i zapowiedział walkę o oczyszczenie go z zarzutów.

Tymczasem „Dailymail” przypomina pamiętnik 71-letniej dziś byłej modelki, Catherine James, który został wydany w 2007 roku pod tytułem „Dandelion: Memoir of a Free Spirit”. Kobieta wyznaje w nim, że kiedy miała 13 lat, Dylan zabierał ją na plażę i do klubu nocnego. Twierdzi jednak, że nie była przez niego wykorzystywana.

kak/PAP