Publicysta "Gazety Wyborczej", Seweryn Blumsztajn, udzielił wywiadu portalowi natemat.pl. Mówił m.in. o sprawie nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. 

Blumsztajn wskazał, że otwarta została "puszka Pandory" "polskiego antysemityzmu". Stoi za tym oczywiście Prawo i Sprawiedliwość z Jarosławem Kaczyńskim na czele. 

"On (prezes PiS- przyp. red.) nie ma żadnych złudzeń w tej sprawie, jeśli chodzi o polskie społeczeństwo. Uważał, że w ten sposób zdobędzie kolejne punkty w poparciu społecznym"- podkreślił publicysta. Zdaniem Seweryna Blumsztajna, Polska przez lata będzie "leczyła się z tego kroku" i to powoduje "obrzydliwą atmosferę wyprowadzającą nienawiść na ulicę". 

Rozmówca natemat.pl podzielił się również swoją- dość ciekawą- receptą na polsko-izraelski kryzys dyplomatyczny:

"By ta sprawa z nowelizacją ustawy zaczęła iść do przodu, to musi zostać przyjęta żydowska opowieść o Holokauście"-stwierdził.

yenn/natemat.pl, Fronda.pl