Dziś w Sanktuarium w Łagiewnikach odbędą się uroczystości z okazji ogłoszenia Jubileuszowego Aktu Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana.

Wśród licznych grup będzie można spotkać Rycerzy Chrystusa Króla pod przewodnictwem suspendowanego ks. Piotra Natanka. Ruch ten można było dostrzec chociażby na marszach w obronie Telewizji Trwam czy pielgrzymkach do Częstochowy lub Kalwarii Zebrzydowskiej. Organizują też własne marsze na rzecz intronizacji Chrystusa. Czy to jednak właśnie o "intronizację" w dzisiejszych uroczystościach chodzi

Zbuntowany duchowny wyrósł na "twarz"ruchu intronizacyjnego. Natanek zbudował "pustelnię" w rodzinnej wsi Grzechynia. Wbrew kardynałowi Dziwiszowi prowadzi tam ośrodek rekolekcyjny Pustelnia Niepokalanów. W opinii kurii, ksiądz Piotr Natanek "ostentacyjnie wypowiedział posłuszeństwo swojemu przełożonemu".

"Ks. Piotr Natanek cały czas jest obłożony karami kościelnymi, do których się nie stosuje, mimo upomnień ze strony księdza kardynała. Dziś wygląda to tak: mimo że nie powinien celebrować mszy świętej jako ksiądz katolicki, to jednak to robi, jeszcze nagłaśnia za pomocą swojej strony internetowej. Tak jest od lat"- tłumaczy w rozmowie z portalem Wirtualna Polska rzecznik Archidiecezji Krakowskiej, ks. Piotr Studnicki.

Suspendowany duchowny ma jednak grono zapatrzonych w niego wiernych, Rycerzy Chrystusa Króla- najbardziej zagorzałych zwolenników intronizacji Chrystusa. Jednak to nie ten duchowny jest pomysłodawcą, ruch intronizacyjny ma znacznie dłuższą tradycję, a w ostatnich dziesięcioleciach jednym z najważniejszych propagatorów był ks. Tadeusz Kiersztyn, który w 2012 r. zginął w wypadku samochodowym.

Zarzuty kurii wobec ks. Natanka?

"W dokumencie z 2014 r. [raport powołanej przez kard. Stanisława Dziwisza komisji ds. zbadania nauczania ks. Natanka- przyp. jj] można przeczytać, że ks. Piotr Natanek wierzy w swoją misję ratowania Kościoła i przesącza tę wiarę własnymi pomysłami. W opinii o duchownym podkreślono, że faworyzuje on mieszkającą w jego pustelni w Grzechyni Agnieszkę Jezierską, która - jak utrzymują ks. Natanek i ona sama - spisuje kolejne tomy swoich prywatnych objawień. Ks. dr Józef Morawa stwierdził, że rzekoma mistyczka w istocie po prostu fantazjuje. Natanek mówi jednak o "internetowym połączeniu z niebem"- czytamy na WP.PL.

Rycerze Chrystusa Króla ufają jednak zbuntowanemu duchownemu. Tę grupę wiernych charakteryzują czerwone płaszcze z krzyżami i wizerunkiem Chrystusa ukoronowanego nie cierniową, ale złotą koroną. Jak sami szacują, w całej Polsce jest ich 2822, zaś 1179 za granicą.

"Mobilizują się i zapewne będą obecni na uroczystościach związanych z Aktem Przyjęcia Jezusa za Króla i Pana. Na pewno wszyscy ich zobaczą. Ks. Natanek mobilizuje swoich sympatyków i to będzie może kilkaset osób. Nie są ani bardzo głośni i liczni, ale na pewno barwni i zawsze wzbudzają zainteresowanie"- mówił w rozmowie z WP jeden z krakowskich księzy.

Ksiądz Piotr Studnicki zwraca jednak uwagę, że w jubileuszowym akcie nie pada słowo "intronizacja" na które Rycerze Chrystusa Króla kładą duży nacisk. "Nie ma potrzeby stawiania Boga na tronie - on przecież od zawsze tam jest"- wyjaśnia rzecznik Archidiecezji Krakowskiej.

JJ/WP.PL, Fronda.pl