„Policja zawsze stoi na straży prawa, dba o porządek, pomaga oraz chroni wszystkich obywateli. Funkcjonariusze nie interweniują, jeśli zgromadzeni korzystają ze swoich swobód, nie naruszając prawa. Gdy zagrożone jest zdrowie i życie ludzkie, policja interweniuje i będzie interweniować” – mówił minister Błaszczak.

Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak przemawiał dzisiaj podczas odprawy w Komendzie Stołecznej Policji. Powiedział wprost:

„Każdy, kto łamie prawo, musi liczyć się z konsekwencjami i nie ma tu żadnej taryfy ulgowej. Nie ma i nie będzie przyzwolenia na ataki kierowane wobec osób publicznych oraz w stosunku do policjantów, którzy sumiennie wykonują swoje obowiązki, zapewniając bezpieczeństwo uczestnikom różnych zgromadzeń”

Podkreślił, że konsekwencje spotkają każdego, kto łamie prawo i osoby te powinny zdawać sobie z tego sprawę. Minister mówiąc o interwencjach policji miał na myśli m.in. prowokacyjne działania protestujących, jak wbieganie pod wyjeżdżające z Sejmu samochody.

„Policja służy ludziom i dba o ich bezpieczeństwo. Funkcjonariusze nie są i nie będą angażowani, jak za czasów rządów koalicji PO-PSL, w spory polityczne” – zauważył szef MSWiA.

dam/niezalezna.pl,Fronda.pl