Szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Mariusz Błaszczak skomentował sprawę afery reprywatyzacyjnej, a dokładnie kwestię powołania komisji weryfikacyjnej.

Komisja, która ma zbadać okoliczności afery reprywatyzacyjnej, została oficjalnie zapowiedziana wczoraj na konferencji, w której udział brali Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz premier Beata Szydło. 

Komisja zbada nieprawidłowości, jakie miały miejsce przy okazji reprywatyzacji gruntów i budynków w Warszawie, a także w innych miastach Polski. Co oczywiste, jedną z głównych postaci, o których mówi się w kontekście prac komisji jest prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz. 

Jak mówił Mariusz Błaszczak, Gronkiewicz-Waltz wyraźnie boi się tego, co może ją spotkać w bliskiej przyszłości: 

„Metodą obrony dla pani Gronkiewicz-Waltz jest atak. Pani Gronkiewicz-Waltz bardzo boi się komisji weryfikacyjnej. Stanie przed komisją i zda sprawozdanie ze swoich zaniechań. Niewątpliwie to pani Gronkiewicz-Waltz jest prezydentem Warszawy od 2006 roku. Ponosi odpowiedzialność polityczną za te nieprawidłowości, próbuje uciec od odpowiedzialności. Gdyby miała odrobinę honoru, podałaby się do dymisji”

Warto dodać, że wczoraj prokuratura zapowiedziała przesłuchanie prezydent Warszawy, a także jej męża. 

emde/Fronda.pl