Po katastrofalnym wybuchu saletry amonowej w stolicy Libanu, Bejrucie, polska Straż Pożarna natychmiast zadeklarowała gotowość do wysłania jednostek do pomocy Libańczykom. Wkrótce po tej deklaracji premier Mateusz Morawiecki i minister MSWiA Mariusz Kamiński zdecydowali o wysłaniu pomocy humanitarnej do Libanu.

Jak zareagował Hołownia? Otóż umieszcza wpis, z którego wynika, że najzwyczajniej nie jest na bieżąco, a więc nie czyta, nie ogląda ….

Oto jaki wpis umieścił o godz. 11.26 Hołownia:

- Przerażająca katastrofa w Bejrucie. Apeluję do polskich władz o udzielenie wymiernego wsparcia dla kraju, którego 30% mieszkańców to uchodźcy. MSZ na razie zajmuje się tym, że wśród ofiar nie ma Polaków. Gdzie jest nasze dumne państwo, które ma na ustach ma solidarność?

Straż Pożarna z kolei już o godz. 9.04 informowała:

- PSP w odpowiedzi na zapotrzebowanie po eksplozji w Bejrucie zgłosiła gotowość do wysłania grupy MUSAR. Jest to grupa poszukiwawczo-ratownicza – 39 ratowników i 4 psy. Do składu dołączą specjaliści ratownictwa chemicznego. Wylot możliwy dzisiaj po akceptacji strony zgłaszającej.

Z kolei na Facebooku premier Mateusz Morawiecki umieścił następujący wpis:

- Wczorajszy wybuch w Libanie wstrząsnął nie tylko Bejrutem. Dramatyczne zdjęcia eksplozji obiegły cały świat. Na takie tragedie nie możemy być i nie będziemy obojętni!

Wspólnie z ministrem Mariuszem Kamińskim z Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji podjęliśmy decyzje o skierowaniu pomocy do Bejrutu.
W pierwszej kolejności będą to niezbędne materiały medyczne. Po konsultacji ze stroną libańską wyślemy na miejsce także doświadczonych, polskich ratowników, którzy wielokrotnie nieśli pomoc w miejscach katastrof.

Polska solidarność to cecha, którą chcemy dzielić się z całym światem.

Ostro z kolei skomentowali wpis niektórzy politycy i internauci.

Poniżej kilka takich odpowiedzi.

mp/facebook/twitter