Dziś w Płocku odbyły się obchody 40. rocznicy antykomunistycznego zrywu robotników z czerwca 1976 roku, w których wzięli udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych, w tym prezydent Andrzej Duda. Przed południem prezydent złożył kwiaty przed Pomnikiem Protestów Robotniczych oraz błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki.

W południe natomiast, na Starym Rynku w Płocku, odbyła się Msza Święta polowa, której przewodniczył biskup Piotr Libera. Hierarcha dziękował robotnikom, którzy 40 lat temu stanęli w obronie ludzkiej godności.

Duchowny mówił w homilii również o tym, co jest problemem dzisiejszej Europy, a szczególnie jej zachodniej części. Szczególnie ważne są słowa biskupa Libery o nietypowej chorobie, która toczy Europę Zachodnią, "chrystofobii", czyli lęku przed chrześcijaństwem. 

"Zachód panicznie boi się Polski, która broni "chrześcijańskiego dziedzictwa mieszkowego chrztu"- mówił w homilii biskup Libera. Warto dodać, że duchowny przed zjawiskiem zwanym chrystofobią- strachem przed wiarą w Chrystusa i w Boże miłosierdzie, przestrzegał już wcześniej, na przykład w kwietniu, podczas uroczystości w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Białymstoku. Wtedy biskup Piotr Libera powiedział również, że z chrystofobią często łączy się duchowa i moralna schizofrenia.

Niezwykle ważne słowa na dzisiejsze czasy!

JJ/onet.pl