„Biskup” wspólnoty anglikańskiej chce, by na koronacji księcia Karola na króla Anglii zostały odczytane koraniczne wersety. Zdaniem lorda Richarda Harriesa, który przeszedł już w swojej duchownej funkcji na emeryturę, byłby to wspaniały gest w stronę społeczności muzułmańskiej.

Propozycja duchownego spotkała się z oczywistą krytyką, w której oskarża się go o brak zaufania dla angielskiej tradycji chrześcijańskiej. Słowa „biskupa” wywołały tym większe oburzenie, że zaproponował on, by czytanie Koranu rozpoczęło całą ceremonię.

„Koronację najstarszego syna Elżbiety II powinno rozpocząć czytanie Koranu (…)Muzułmanie mogliby wtedy poczuć , że są lepiej przyjmowani przez miejscowe społeczeństwo” – powiedział 78-letni lord Harries, służący dziś jako asystent „biskupa” w diecezji Southwark.

Duchowny chciałby, by dzięki czytaniu Koranu przywódcy niechrześcijańskich religii otrzymali szansę na udzielenie nowemu królowi błogosławieństwa.

pac/tvn24.pl