"Bild" zauważa, że w Europie zakwalifikowano 17 miast mianem "niebezpiecznych". Badanie oparto na wskaźnikach dot.  przestępczości, stabilności wewnętrznej, policji, sprawiedliwości i geopolitycznej sytuacji bezpieczeństwa. Co ciekawe, na liście nie ma żadnego miasta niemieckiego. Należy jednak zaznaczyć, że ranking powstał przed zamachami w Brukseli.

Za najbardziej niebezpieczną stolicę uznano Kijów. Na ostatnim miejscu listy znajdują się Barcelona i Londyn. W Warszawie zwrócono uwagę na protesty polityczne oraz najwyższą przestępczość w kraju.

JJ/Republika