Sędzia i wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego, Stanisław Biernat i siedmiu innych sędziów TK w czwartek napisało skargę do Prezes Trybunału, Julii Przyłębskiej. Tego samego dnia list wysłało również sześciu pozostałych sędziów.

Ośmiu sędziów TK wysłało do prezes Julii Przyłębskiej pismo z prośba o zwołanie Zgromadzenia Ogólnego Sędziów. Mimo iż Zgromadzenie zwołuje się co roku, część sędziów uznaje, że należy wyjątkowo zwołać je już teraz. Jako przyczyny podano rozwiązanie „problemów”, w tym m. in. sprawę zaległych urlopów wiceprezesa Stanisława Biernata, wyboru składów orzekających oraz planowanego audytu w TK. Pismo do prezes TK wystosowało również 6 pozostałych sędziów Trybunału, którzy oczekują „stosownej reakcji” w związku z publicznymi wystąpieniami niektórych byłych członków TK, którzy „przekraczają obowiązujące standardy etyczne i prawne” i dopuszczają się „obrażania i poniżania” obecny sędziów Trybunału.

Pod pierwszym pismem podpisali się: Stanisław Biernat, Leon Kieres, Piotr Pszczółkowski, Małgorzata Pyziak-Szafnicka, Stanisław Rymar, Piotr Tuleja, Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz i Marek Zubik. W piśmie – wbrew pojawiającym się w przestrzeni publicznej sugestiom – nie jest podważane sprawowanie przez Julię Przyłębską funkcji prezesa Trybunału Konstytucyjnego.

Skarga dotyczy m. in. ustalania składów orzekających w TK, uprawnień do działania dla sędziego Mariusza Muszyńskiego, zaległych urlopów Stanisława Biernata i obaw dotyczących spodziewanego audytu wewnętrznego w Trybunale.

„Na wadliwość kształtowania składów orzekających wpływa brak przemyślanej polityki urlopowej. W TK nie opracowano bowiem planu urlopowego sędziów i nie skoordynowano go z planem rozpraw i narad, a przy tym mamy do czynienia z praktyką niedopuszczania sędziów do orzekania mimo deklarowanej przez nich gotowości przerwania urlopu.” – pisze w liście do prezes TK Stanisław Biernat i jego koledzy. Chodzi o zebrane przez kilka lat zaległe dni urlopowe, za które miał otrzymać 120 tys. złotych. „Ja z przyjemnością bym się tych pieniędzy zrzekł, tylko okazuje się, że ja nie jestem w stanie ich się zrzec” – tłumaczył Biernat 12 stycznia br. w rozmowie z „Wiadomościami” TVP.

On sam przed odejściem prezesa Andrzeja Rzeplińskiego – wypłacił mu z tytułu ekwiwalentu za zaległe dni urlopowe z ostatnich kilku lat 150 tys. złotych. Dwa tygodnie temu, tj. 24 marca br. prof. Biernat zmienił wersję i gdy okazało się, że przez zaległy urlop, na który wysłała go nowa prezes - do końca kadencji do pracy nie wróci – stwierdził, że „urlop w kolejnych latach ulega stopniowemu przedawnieniu”, dlatego „nie przysługują mu ani niewykorzystane dni zaległego urlopu, ani ekwiwalent pieniężny po zakończeniu kadencji sędziowskiej” i w związku z tym on chce jeszcze orzekać w TK.

8 sędziów w liście do pani prezes stwierdza również, że „monitorowanie publicznych wypowiedzi sędziów” oraz „nie wykluczenie wszczynania postępowań dyscyplinarnych w stosunku do tych, którzy w ocenie Prezes TK naruszą ustawę o statusie sędziego” – o czym prezes Julia Przyłębska mówiła 23 marca w programie TVP Info „Cztery strony” – „godzi w niezawisłość sędziowską” oraz w „obywatelską wolność wyrażania opinii”. Stwierdzają oni również, że brak możliwości wejścia na rozprawy TK dziennikarzy z kamerami jest niezgodne z Konstytucją.

W nawiązaniu do pisma wiceprezesa Biernata i jego kolegów – list do Julii Przyłebskiej skierowało również sześciu sędziów TK. Stwierdzają w nim, że nie widzą możliwości spotkania „w gronie wszystkich sędziów Trybunału, poza Zgromadzeniami Ogólnymi nakazanymi prawem”. Zwracają oni również uwagę na to, że konstytucyjne prawo do „pozyskiwania i rozpowszechniania informacji” nie jest zagrożone, ponieważ rozprawy TK są otwarte dla publiczności i bezpośrednio transmitowane w Internecie. Dodatkowo jak zauważają sędziowie w swoim liście – podobnie wygląda sytuacja w Sądzie Najwyższym i w Naczelnym Sądzie Administracyjnym.

Podpisani pod listem do prezes TK sedziowie: Henryk Cioch, Grzegorz Jędrejek, Zbigniew Jędrzejewski, Lech Morawski, Mariusz Muszyński i Michał Warciński odnieśli się również do kwestii praktykowanego dotąd przez kierownictwo Trybunału zbierania zaległych dni urlopowych, by przy odejściu uzyskać wyższą odprawę.

– Ewentualna wymiana sędziów w składach orzekających wiąże się również z wykorzystaniem przez nich zaległych urlopów, a także niezgodnym z prawem działaniem niektórych – sędziów-autorów powyższego pisma — prowadzącym do destrukcji prac Trybunału. W odniesieniu do kwestii planu urlopów chcemy podkreślić, że po raz pierwszy w Trybunale, sędziowie zostali zobowiązani do przedstawienia informacji, kiedy będą wykorzystywali urlop zaległy i bieżący. Stosowana dotychczas praktyka spowodowała znaczne zaległości, jak również naraziła Skarb Państwa na wypłatę wysokich ekwiwalentów – czytamy w piśmie 6 sędziów.

Na koniec swojego listu grupa sędziów zwraca się o interwencję prezes Julii Przyłębskiej. – Co do swobody wypowiedzi sędziów jesteśmy oburzeni, że Pani Prezes dotychczas nie zareagowała na coraz częstsze publiczne wystąpienia sędziów TK i sędziów TK w stanie spoczynku, w których przekraczane są obowiązujące standardy prawne i etyczne wypowiedzi sędziego, a część naszych kolegów jest w nich obrażana i poniżana. Oczekujemy w tej sprawie stosownej reakcji – piszą sędziowie. Według naszych informacji chodzi głównie o medialne wystąpienia byłych prezesów TK: Andrzeja Rzeplińskiego, Andrzeja Zolla, Marka Safjana, Jerzego Stępnia i Bohdana Zdziennickiego. Na chwilę obecną nie ma informacji dotyczącej terminu, w jakim na otrzymane listy odpowie prezes Trybunału Konstytucyjnego, Julia Przyłębska.

emde/tvp.info