Wicemarszałek Senatu, Adam Bielan w rozmowie z tygodnikiem "Do Rzeczy" mówił m.in. o tym, jak ważne są wybory samorządowe. Polityk, pytany o konwencję Koalicji Obywatelskiej, która odbyła się w sobotę 8 września, stwierdził, że Grzegorz Schetyna wzoruje się na Zjednoczonej Prawicy, trudno jednak powiedzieć, że uda mu się powtórzyć ten sukces. 

Pytany o zbliżające się wybory samorządowe, Bielan podkreślił, że "strategicznym przeciwnikiem" dla Zjednoczonej Prawicy będzie Polskie Stronnictwo Ludowe. Sondaże dotyczące sejmików wojewódzkich są jednak "dość korzystne" dla koalicji PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia. 

"Jeśli w sejmikach, które stanowią zawsze trudne, ale zarazem kluczowe wyzwanie, Zjednoczona Prawica osiągnie rezultat w granicach swojego wyniku z 2015 r., to będę bardzo usatysfakcjonowany"- ocenił polityk. Dopytywany, czy chodzi o wynik przewyższający 37 proc., odparł, że byłby on bardzo dobry, "znacząco lepszy niż w roku 2014". 

"Co do koalicji powyborczej, to w większości regionów możemy się spodziewać sytuacji analogicznej do tej, którą mamy w Sejmie, czyli stajemy przed koniecznością wywalczenia samodzielnej większości, gdyż szukanie koalicjantów może być bardzo trudne"-stwierdził wicemarszałek Senatu. Czy możliwa jest koalicja z PSL? Adam Bielan zauważył, że to właśnie ta partia jest w najostrzejszym konflikcie z PiS. 

"Wymiana ciosów pomiędzy PiS a PSL trwa od wielu lat. Jeśli spojrzeć na historię procesów w trybie powyborczym, to najczęściej procesującymi się między sobą partiami są właśnie PiS i PSL"-zauważył rozmówca "DoRzeczy". Polityk wskazał, że to efekt "twardej rywalizacji o elektorat wiejski i małomiasteczkowy".

"Jeśli PSL straci władzę w czterech sejmikach na ścianie wschodniej, czyli tam, gdzie mamy największe szanse na samodzielną większość, to zacznie się chwiać w posadach, ponieważ setki działaczy zostaną pozbawione stanowisk i źródła utrzymania"-zauważył Bielan.

Pytany o zjednoczenie całej opozycji przeciwko PiS, Bielan stwierdził, że Zjednoczona Prawica pozostaje "najskuteczniejszym koalicyjnym projektem politycznym w najnowszej historii Polski". 

"Każdy, kto zajmuje się polityką partyjną, niezależnie od oceny Jarosława Kaczyńskiego, musi przyznać, że ma on znakomite wyczucie polityczne i zmysł taktyczny. Jestem przekonany, że Grzegorz Schetyna próbuje się dzisiaj na nas wzorować, ale nie widzę w najbliższym czasie szans na powtórzenie po stronie opozycji tak dużego sukcesu. Każde przyłączenie kolejnego puzzla będzie tam z różnych przyczyn powodowało ogromny ferment i kłopoty. Osobiście nie wierzę, że to mogłoby się udać"-podkreślił wicemarszałek Senatu.

yenn/DoRzeczy.pl, Fronda.pl