Senator Adam Bielan w "Salonie politycznym Trójki" skomentował sprawę ewentualnej kandydatury Jacka Saryusza-Wolskiego na szefa Rady Europejskiej.
Jak stwierdził, byłaby to dobra zmiana dla Polski:
"Na stanowiska szefa RE zgłaszają rządy. Gdyby Jacek Saryusz-Wolski uzyskał wsparcie rządów, to uzyskałby też poparcie EPL. To byłaby zmiana dobra dla UE, ale też i dobra dla Polski. Jacek Saryusz-Wolski udowodnił w 12 lat, że potrafi wznieść się ponad podziały partyjne".
Bielan nie chciał jednak ujawnić szczegółów związanych z kadydaturą Saryusza-Wolskiego.
Jak mówił:
"Nie mogę ujawnić kuchni dyplomatycznej. Szczyt zaplanowany jest na 9 marca. Ale jak wiemy w UE wiele decyzji odkłada się w czasie. Nie byłbym zaskoczony [gdyby tak było]. Van Rompuy został wybrany tuż przed szczytem i w okolicznościach bardzo nieformalnych. Na podstawie moich rozmów – bardzo wiele z tych doniesień medialnych [o szerokim poparciu dla Tuska] nie jest prawdziwych. Wielu polityków europejskich zdaje sobie sprawę. że łamie zasadę neutralności".
Jednocześnie Bielan dodawał, że plotki o przejściu Saryusza-Wolskiego o przejściu do innej partii są nieprawdziwe:
"Nie było takich rozmów [o przejściu Saryusza-Wolskiego do Polski Razem]. Dementuje to. Nie było rozmów o innych stanowiskach. To są plotki rozpuszczane przez kolegów z PO. Oni go przez lata bardzo źle traktowali. A dziś dziwią się, że do niego nie mogą się dodzwonić" - stwierdził.
emde/300polityka.pl