Odbywa się konwencja nowej partii Roberta Biedronia. Jej nazwa to ,,Wiosna''. Na warszawskim Torwarze zgromadził się niemały tłum, by słuchać pięknoduchowskich ateistycznych obietnic i witać swojego nowego lewackiego zbawcę, który ma uwolnić lemingów od PiS.

Przed wystąpieniem samego Biedronia pokazywano dziwne obrazy o ,,tolerancji'' i ,,otwartości'', wykonywano sentymentalny utwór ,,Imagine'' Johna Lennona. Zaprezentowano migawki z ludźmi, którzy krytykowali Kościół katolicki. Odpalono też ,,Odę do radości'', która funkcjonuje jako ,,hymn'' Unii Europejskiej.

Biedroń swoje wystąpienie zaczął od szyderstwa z pamięci o św. Janie Pawle II. Ten antyklerykalny polityk zapowiedział, że ,,zmieni oblicze tej ziemi''. Później wspominał Pawła Adamowicza, nazywając polityka oskarżanego o bardzo niegospodarne i pełne tajemnic zarządzanie Gdańskiem ,,wspaniałym samorządowcem''. Mówił o ,,realizacji testamentu Adamowicza'', cokolwiek miałoby to znaczyć.

Dalszą narrację Biedroń budował na wrogości między PiS a PO. On miałby wyjść poza ten duopol i przynieść Polsce ,,wiosnę''.

Biedroń wzywał między innymi do liberalizacji praw do mordowania dzieci nienarodzonych. Chce, żeby w Polsce było dopuszczalne zabijanie do 12. tygodnia ciąży. 

Lewacki propagandzista ogłosił także, że chciałby wprowadzenia homomałżeństw.

Ponadto wiele opowiadał o wzajemnej miłości. A Biedroń to polityk, który cztery lata w polityce spędził u boku Janusza Palikota, jednego z największych siewców nienawiści w polskiej polityce.   

Polityk zapowiadał też, że będzie zmuszał lekarzy i pielęgniarki do czynów niemoralnych. Zapowiedział likwidację klauzuli sumienia, tak, jak w tyrańskich reżimach lewicowych w Norwegii czy Szwecji. 

Biedroń pokazał, że demokracją po prostu gardzi. Nie liczy się dla niego polska tradycja, on chce radykalnej rewolucji. To prawdziwy marksista w wydaniu XXI, gdy walczy się nie o robotnika, ale o ,,uciśnionego'' geja. 

Mówca zapowiadał też szereg zmian socjalnych, jak poprawa jakości służby zdrowia. Są to wszakże postulaty wyraźnie wtórne wobec  zapowiedzianej wojny ideologicznej. 

bb