Jak informuje portal wpolityce.pl, „Sieć Obywatelska Watchdog” złożyła w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez członków Zarządu Krajowego Partii Wiosna Roberta Biedronia. Chodzi o dostęp do informacji publicznej, którą stanowią źródła finansowania partii, których z kolei partia Biedronia nie chce ujawnić.

Watchdog podkreśla, że takie działanie jest naruszeniem art. 23 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej.

Jak się dowiadujemy także, Robert Biedroń „przez kilkanaście miesięcy, konsekwentnie nie chciał odpowiedzieć na ważne pytania” na temat finansów partii, które przesłał do niego „Watchdog”.

Dlaczego Robert Biedroń nie chce ujawnić skąd jego partia „Wiosna” brała i bierze pieniądze na swoje finansowanie? Czego się boi i co chce ukryć? - czytamy.

Watchdog” podkreśla też, że partia „Wiosna” „skutecznie uniemożliwia” uzyskanie tych informacji, wzywając „do wykazania szczególnie istotnego interesu publicznego” przekazania tych informacji. „Wiosna” uznała też, że „Watchdog” wnioskuje „o informację przetworzoną (czyli taką, której nie mają i muszą dopiero wytworzyć)”.

Teraz lider „Wiosny” na te i inne pytania będzie musiał odpowiedzieć przed prokuraturą.

 

mp/wpolityce.pl