Na utrzymanie dobrego rozwoju polskiej gospodarki wpłynęło kilka czynników. Jednym z najważniejszych jest bardzo dobra kondycja polskiego eksportu.

Niestety, nie bardzo przekłada się to na sytuację większości Polaków. Nasze zasoby finansowe nie dość, że przestały się zwiększać, to po prostu się kurczą. 2012 rok był pierwszym rokiem od 20 lat, w którym spadło realne wynagrodzenie w sektorze przesiębiorstw. Według niektórych ekonomistów może to być wprawdzie oznaką nadchodzącego ożywienia, jeżeli wziąć pod uwagę niewielką inflację.

Jednak wiele osób nie może mieć nadziei na poprawę. W styczniu aż 2,26 miliona Polaków było bez pracy. To jest wartość zdecydowanie większa niż przed rozpoczęciem spowolnienia. Obecnie stopa bezrobocia wynosi 13,9 proc. Jest to o 0,5 proc. mniej niż w styczniu zeszłego roku. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że młodzi Polacy cały czas emigrują z kraju i dzięki pracy zagranicą przestają funkcjonować w ojczyźnie jako bezrobotni!

Liczba bezrobotnych zacznie się zmniejszać dopiero wówczas, gdy wzrost gospodarczy przekroczy wartość 4 proc. Czy do takiej wartości uda się dobić pod rządami PO, można szczerze wątpić.

Pac/forsal.pl