Rosjanie, którzy zostali ranni w walce z siłami ukraińskimi, są po cichu i pod osłoną nocy przewożeni na terytorium Białorusi. W pobliżu miasta Homel zaobserwowano kolumnę pojazdów oznaczonych literami "V". Jak donosi Radio Wolna Europa, powołując się na słowa białoruskich lekarzy, w kraju rządzonym przez Łukaszenkę leczonych jest ok. 400 żołnierzy, zaś zwłoki 2,5 tys. z nich potajemnie wywieziono do Rosji.
O rosyjskiej strategii postępowania z rannymi opowiadają białoruscy lekarze i mieszkańcy tego kraju. Z frontu żołnierze przewożeni są na Białoruś, gdzie czekają ich dwie ścieżki: dalsze leczenie lub pogrzeb.
Jeden z pracowników Homelskiego Obwodowego Szpitala Klinicznego poinformował, że do 13 marca do Rosji przetransportowano zwłoki 2,5 tys. rosyjskich żołnierzy.
W mediach społecznościowych pojawiło się także nagranie, na którym widać, jak oznaczone literą "V" pojazdy przewożą rannych do miasta Homel.
There are so many dead & wounded Russian soldiers in Homel region, Belarus, that they've started loading corpses on trains at night "so as not to attract attention." 2,500 KIA sent back to Russia, hospital staff say. That's 5x the official number https://t.co/hhuiJG5j2C pic.twitter.com/SKeX5oaEPh
— Alec Luhn (@ASLuhn) March 19, 2022
Ponadto lekarze białoruscy mówią, że w całym regionie przygranicznym nie ma już miejsc w kostnicach. Z kolei w jednym ze szpitali w Mozyrzu, który położony jest około 60 kilometrów od granicy z Ukrainą, "korytarze i oddziały wypełniają odgłosy żołnierzy jęczących z powodu ran odniesionych na polu bitwy".
Szpitale, do których trafiają rosyjscy żołnierze, mają być objęte nadzorem służb bezpieczeństwa.
W rozmowie z Radiem Wolna Europa jeden z białoruskich lekarzy powiedział, że rannych Rosjan jest tak wielu, że wszyscy medycy muszą się nimi zajmować. Brakuje także chirurgów do przeprowadzenia operacji. - Wcześniej zwłoki przewożono karetkami pogotowia i ładowano na rosyjskie pociągi. Po tym, jak ktoś nakręcił o tym film i trafił on do internetu, ciała zaczęto ładować w nocy, aby nie przyciągać uwagi - powiedział.
- Tylu jest w szpitalach rannych Rosjan – to po prostu horror. Są okropnie oszpeceni. Nie da się słuchać ich jęków w całym szpitalu - powiedział z kolei jeden z pacjentów jednego ze szpitali w Homlu.
Szacunki dotyczące liczby zmarłych Rosjan są bardzo rozbieżne. Według Ukrainy rosyjskie straty w ludziach wynoszą 14 tys. żołnierzy, według Rosji - niecałe 500. Amerykański wywiad szacuje z kolei, że na wojnie z Ukrainą śmierć poniosło co najmniej 7 tys. Rosjan.
jkg/media